Trener Górnika: Przybyło kilka siwych włosów
Nie był to dobry dzień dla piłkarzy Korony Kielce, którzy na Suzuki Arenie po raz kolejny przegrali 1:2. Po meczu w zdecydowanie innych nastrojach byli piłkarze Górnika Zabrze.
Bartosch Gaul (trener Górnika): – Wydaje mi się, że doświadczyliśmy tutaj tego, czego się spodziewaliśmy, a więc trudnego meczu, gdzie graliśmy z doświadczonym zespołem z Kielc. Nie brakowało emocji. Korona to doświadczona drużyna. Było mniej grania netto, bo widzieliśmy dużo stałych fragmentów gry.
W drugiej połowie lepiej wykonywaliśmy nasz plan, co dało nam więcej kontroli, przełożyło się na mniej strat, które każdorazowo oznaczały akcje dla Korony. Pierwsza odsłona nie była tragiczna, ale mogło być lepiej. Druga była już pod naszą kontrolą. Szkoda, że nie udało nam się tego zamknąć wcześniej, bo była sytuacja Wojtuszka zakończona słupkiem. Przez to było trochę emocji na koniec, przybyło kilka siwych włosów.
Finalnie cieszymy się, że mamy w końcu to zwycięstwo, na które długo pracowaliśmy. Nie zagraliśmy słabego meczu. W obu połowach mieliśmy sporo sytuacji bramkowych, chociaż mierzyliśmy się z nisko grającą drużyną.
Fot. Maciej Urban