Chcemy pamiętać o bólu jaki towarzyszył nam po finale i przekuć to na pozytywną energię
Wielkimi krokami zbliża się inauguracja nowego sezonu rozgrywek Ligi Mistrzów. Głodni sukcesu i podrażnieni ubiegłoroczną porażką wicemistrzowie Europy z Kielc rozpoczną kampanię domowym starciem z HBC Nantes. Krzysztof Lijewski przestrzega przed arcytrudnym meczem.
- Obecny wicemistrz Francji. Drużyna bardzo dobra i silna fizycznie, która zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie. To każe nam myśleć, że będzie to ekipa, która może się liczyć w walce o Final4. Sam fakt, że wygrali w Superpucharze Francji z PSG mówi sam za siebie. To spotkanie może być niezwykle trudne, tym bardziej, że jest to bodajże pierwszy mecz inauguracyjny od wielu lat, który gramy w domu, a od paru sezonów nie udaje nam się tych potyczek wygrywać. Mam nadzieję, iż będzie to dla nas dodatkowa mobilizacja. Chcemy również pamiętać o bólu jaki towarzyszył nam po finale i przekuć to na pozytywną energię - mówi drugi trener Łomży Industria Kielce.
O odpowiednie nastawienie zespołu zadba z pewnością francuska część szatni mistrzów Polski. - Mamy w drużynie kilku Francuzów. Będzie to dla nich wyjątkowy mecz. Szczególnie dla Nicolasa Tournata. Jest to jego była drużyna. Motywacji im nie zabraknie - zapewnia.
Oba zespoły przystąpią do tej potyczki z nieco innego poziomu rytmu meczowego. Kielczanie mają za sobą dwa spotkania PGNiG Superligi z ligowymi średniakami, natomiast Nantes doświadczyło już trzech gier na krajowym podwórku (Superpuchar, Puchar Francji i Starligue) o znaczną stawkę. Lijewski jest jednak daleki od obaw o dyspozycję swoich podopiecznych. - Okres przygotowawczy był tak ułożony, aby dostawać formę fizyczną przed pierwszym meczem w Lidze Mistrzów. Chłopaki są bardzo dobrze przygotowani pod wszystkimi względami. Prędzej, czy później, musieliśmy się zderzyć z silną drużyną. W tych rozgrywkach nie ma słabeuszy. Apeluje, już teraz, że ten mecz nie będzie lekki. Z szacunkiem podchodzimy to tego rywala - przestrzega.
Najbliższe stracie będzie pierwszym od kwietnia 2021 roku, kiedy francuska drużyna wyeliminowała kielczan z europejskich rozgrywek już na etapie 1/8 finału. - Nie rozpatrujemy tego pod kątem rewanżu. Pamiętamy co się stało, jednak traktujemy tę rywalizację w ramach pierwszego meczu nowej edycji Ligi Mistrzów - ucina.
Drugi trener mistrzów Polski przesłał również pozytywne informacje na temat kondycji kadrowej drużyny. W środowy wieczór do dyspozycji sztabu będą prawdopodobnie wszyscy szczypiorniści, poza, zmagającym się z poważniejszym urazem, Elliotem Stenmalmem.
Początek spotkania o godz. 20:45.
Fot. Anna Benicewicz-Miazga