Sierpina wraca po ciężkiej kontuzji: Jestem do dyspozycji trenera
Swój udział w zwycięstwie Korony nad KSZO miało kilku zawodników z pierwszej drużyny, w tym Łukasz Sierpina, który w środowym meczu zagrał na dwóch różnych pozycjach.
– Pierwszą połowę grałem na lewej obronie, w drugiej wyszedłem na skrzydle. Na obu pozycjach już grałem w swojej karierze i wiem, jak się trzeba tam zachować – mówi Sierpina.
Korona Kielce w spotkaniu z KSZO rozegrała dwie zupełnie inne połowy. W pierwszej odsłonie podopieczni Mariusza Arczewskiego stłamsili drużynę z Ostrowca, jednak po przerwie to ekipa gości była stroną dominującą. – Pierwsza połowa była całkowicie pod naszą kontrolą. Mieliśmy 3-4 stuprocentowe sytuacje, żeby pierwszą połowę zakończyć wyższym rezultatem – mówi Sierpina.
– Ciężko powiedzieć, co dokładnie nie zagrało po zmianie stron. W. pierwszej połowie przechwytywaliśmy piłki i doskakiwaliśmy do rywala, a w drugiej odsłonie tego zabrakło. Za łatwo wchodzili w naszą drugą linię i rozrzucali piłki – kontynuuje.
Łukasz Sierpina przyznaje, że po kontuzji nie ma już śladu i czeka tylko na kolejne minuty na boisku. – Cieszę się, że już wróciłem do gry. Był to mój drugi występ w zespole rezerw. Fizycznie doszedłem już do siebie, dzisiaj wybiegałem prawie 65. minut i czułem się całkiem fajnie. Mięśniowo też jest okej, więc myślę, że jeżeli trener Ojrzyński będzie chciał ze mnie skorzystać, to jestem już do dyspozycji – kończy zawodnik Korony Kielce.
Kolejny mecz Korona II Kielce rozegra 20 sierpnia, o godz. 17. Przeciwnikiem żółto-czerwonych będzie Podlasie Biała Podlaska.
Fot. Grzegorz Ksel