Danek: Myślę, że wykorzystałem swoją szansę
Mecz ze Śląskiem Wrocław był powrotem do pierwszej jedenastki Adriana Danka. Kieleckie zawodnik zaprezentował się w meczu z wrocławianami z dobrej strony, a swój występ ukoronował asystą.
– Bardzo się cieszę z urodzinowej asysty i mam nadzieję, że na tym nie poprzestanę – mówi Adrian Danek.
Danek nieoczekiwanie na początku sezonu stracił miejsce w wyjściowym składzie na rzecz Grzegorza Szymusika, ale nienajlepsze występy "Grzeni" spowodowały, że trener Leszek Ojrzyński sięgnął ponownie po byłego piłkarza Sandecji. – Ostatni mecz nam nie wyszedł i trzeba było dokonać zmian w składzie. Trenuje po to, żeby grać i zawsze staram się być gotowy. Myślę, że wykorzystałem swoją szansę – twierdzi 28-latek.
Trzeba jednak podkreślić, że Korona przed przerwą całkowicie zmazała plamę po Cracovii. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego nie pozostawili gościom złudzeń, kto rządzi na boisku. – Wydaje mi się, że mieliśmy kontrolę nad tym meczem w pierwszej połowie. Wynik w stu procentach oddawał boiskowe wydarzenia – ocenia Adrian Danek.
Kielczanie w pierwszej odsłonie grali na dużej intensywności. Przed przerwą piłkarze Korony przebiegli aż o 6 km więcej od zawodników Śląska. – Trener nam zawsze powtarza, że jak chce się wygrać, to trzeba na to zapracować i myślę, że w tym meczu to pokazaliśmy. Pracowaliśmy mimo korzystnego wyniku i 3 punkty zostały w Kielcach – mówi zawodnik Korony Kielce.
Korona Kielce rozegrała bardzo dobre 70 minut w meczu ze Śląskiem, jednak nieco gorsze 20 tuż po przerwie, przy bardziej pesymistycznym scenariuszu mogły skończyć się dla kielczan stratą punktów. – Mówiliśmy sobie w szatni, że musimy uważać, bo 2:0 to niebezpieczny wynik, ale niestety źle weszliśmy w drugą połowę. Na szczęście potem udało nam się strzelić jeszcze jedną bramkę i bardzo się z tego cieszymy – przyznaje Danek.
W drugim meczu z rzędu nie zawiedli również kieleccy kibice, których na trybunach było około 10 tysięcy. – Kibice pomagają nam w każdym meczu i im jest ich więcej, tym lepiej. Są naszym 12 zawodnikiem i bardzo im dziękujemy za doping – kończy Adrian Danek.
Kolejny mecz Korona Kielce rozegra 6 sierpnia, o godz. 15. Przeciwnikiem żółto-czerwonych będzie Lechia Gdańsk.
Fot. Patryk Ptak