Jeśli nadal będą nam się przytrafiać takie błędy, nie mamy czego szukać w ekstraklasie
Nie był to udany mecz w wykonaniu Korony Kielce. Drużyna prowadzona przez trenera Leszka Ojrzyńskiego przegrała przy Kałuży z Cracovią 0:2. – Popełniliśmy wiele szkolnych błędów i będziemy wyciągać z tego wnioski – mówi po meczu Leszek Ojrzyński, trener Korony.
Leszek Ojrzyński (trener Korony): – Gratulacje dla drużyny gości, która wygrała dziś zasłużenie. Mieli swoje klarowne sytuacje, jakie mogli zamienić na bramki. Nam każdorazowo czegoś brakowało. Przy stanie 0:0 mieliśmy akcję prawym skrzydłem, czyli tak, jak sobie zaplanowaliśmy, doszliśmy do zagrania, ale w polu karnym jeden z zawodników nie trafił w piłkę. Gdybyśmy wtedy zdobyli gola, być może mielibyśmy w sercach więcej woli walki.
Niestety, często narażaliśmy się na kontry po naszych niewymuszonych stratach, dawaliśmy przeciwnikowi sporo prezentów. Grając w ekstraklasie musisz się liczyć z tym, że takie błędy rywal będzie wykorzystywał. Cracovia nabierała pewności, także dzięki trybunom, które dobrze reagowały. Potem zmieniliśmy ustawienie, bo fragmentami nie zachowaliśmy się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Początek nie był zły, ale potem popełnialiśmy za dużo błędów i nawet jak byliśmy blisko pola karnego, to niedokładne podania sprawiały, że narażaliśmy się na kontry. W końcówce próbowaliśmy zagrać va banque, jednak po jednej z akcji przeciwnicy zadali nam ostateczną kontrę zakończoną bramką.
Dla nas to lekcja poglądowa i musimy się nad tym zastanowić. Ekstraklasa jest dla nas trudnym wyzwaniem. Nie zagraliśmy tak odważnie, jak sobie tego życzyliśmy. Musimy to poprawić, w poniedziałek mamy analizę i musimy ustalić z drużyną pewne rzeczy.
Dlaczego dziś przytrafiło nam się tak wiele błędów? Nazwijmy to dyspozycją dnia. Będziemy szukać, dlaczego pojawiła się tak duża liczba niedokładnych podań. Popełniliśmy wiele szkolnych błędów i będziemy wyciągać z tego wnioski, rozmawiać z zawodnikami i zmieniać. Jeśli będą nam się takie rzeczy przytrafiać dalej, to nie mamy czego szukać w ekstraklasie. Pewne rzeczy musimy wykonywać lepiej. Tym razem po prostu byliśmy słabsi.
Fot. Mateusz Kaleta