Seweryś: Dalej będę walczył o minuty
Radosław Seweryś zagrał w poprzednim sezonie w barwach Korony Kielce tylko w jednym meczu ligowym, ale nie odchodzi z klubu, tylko dalej będzie starał się przebić do "jedenastki". 18-letni obrońca od początku przygotowań trenuje z drużyną Leszka Ojrzyńskiego. W sparingu z Radomiakiem zagrał na środku oraz na lewej obronie.
Kielczanie pokonali rywali 1:0 po bramce Adama Frączczaka z rzutu karnego.
- Oceniam to spotkanie bardzo dobrze. Radomiak to dobra drużyna, co pokazała też w ekstraklasie. Ten sparing dał nam sporo w kontekście nowego sezonu - mówi Seweryś.
Kielczanie zagrali dobre spotkanie i mogli podwyższyć prowadzenie. Szczególnie w drugiej połowie byli nastawieni ofensywnie. Takie też były zadania młodego obrońcy, występującego po lewej stronie defensywy.
- Lewa obrona wymaga, aby biegać ofensywnie. Takie dostałem założenia od trenera i chciałem je wykonać. Od małego grałem na środku obrony, ale jak trener wystawia mnie na lewej, to staram się tam zagrać jak najlepiej - podkreśla 18-latek.
Urodzony w Końskich piłkarz liczy, że w nowym sezonie dostanie więcej szans na zaprezentowanie swoich umiejętności. Debiut w ekstraklasie ma już za sobą. W sezonie 2019/20 zagrał pełne 90 minut w spotkaniu z ŁKS-em Łódź (2:0), a Korona zachowała czyste konto.
- Nic się nie zmieni. Dalej będę walczył o minuty i pokazywał swoje najlepsze strony - zapowiada Seweryś.
fot: Grzegorz Ksel