Alex Dujshebaev: Kluczowa w tym meczu była przerwa
Pierwszy krok w kierunku europejskiego trofeum wykonany. Łomża Vive Kielce po zaciętym boju pokonała Veszprem i po raz drugi w historii zameldowała się w finale Final Four. - Jestem bardzo zadowolony, ale praca nie została jeszcze skończona. Musimy się jak najszybciej zregenerować i myśleć już o finale – mówi Alex Dujshebaev.
To zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo. Zawodnicy Vive mieli duże problemy z kontrolą boiskowych wydarzeń w pierwszej połowie. - Zrobiliśmy kilka błędów. Na dodatek w pierwszej odsłonie dobrze bronił Rodrigo Corrales – mówi Dujshebaev
Na szczęście dla kieleckich sympatyków w drugiej połowie szczypiorniści Vive włączyli wyższy bieg i zanotowali arcyważne zwycięstwo. - Kluczowa w tym meczu była przerwa, ponieważ to tam przyszedł reset. Bardzo ważne było, aby się trochę uspokoić. Wiedzieliśmy, że przyjdzie czas, w którym będziemy mieć przewagę i trzeba będzie to wykorzystać. Udało się na początku drugiej połowy i zrobiliśmy to – ocenia Hiszpan.
Alex Dujshebaev zwraca się również do kieleckich fanów o zachowanie spokoju, bo najważniejszy mecz jeszcze przed nimi.
Finał Ligi Mistrzów z Barceloną już w niedziele 19 czerwca, o godz. 18.
fot: Patryk Ptak