Paweł Tetelewski odrzucił oferty z Superligi. Poprowadzi Koronę Handball w I lidze
Suzuki Korona Handball Kielce spadła z PGNiG Superligi Kobiet, ale włodarze podjęli decyzję o pozostawieniu Pawła Tetelewskiego na pozycji trenera zespołu. Zmiany nie będzie, a obie strony doszły do porozumienia, w wyniku którego doświadczony szkoleniowiec dalej będzie trenował kieleckie szczypiornistki w I lidze. Choć sam przyznaje, że miał propozycje pracy w mocniejszych klubach.
– Mimo spadku z PGNiG Superligi jesteśmy zadowoleni z jego pracy. Jak Paweł Tetelewski nie utrzymał tej drużyny w tych rozgrywkach, to prawdopodobnie żaden trener nie potrafiłby tego zrobić. To nie była wina trenera. Po prostu brakło nam jakości sportowej, mieliśmy sporo kontuzji i nigdy nie graliśmy w optymalnym składzie. To też bardzo utrudniło pracę trenerowi Tetelewskiemu. Z jego pracy nie można być niezadowolonym – mówi, cytowany przez klubową stronę Krzysztof Demko, członek zarządu Suzuki Korony Handball Kielce.
– Nie udało się utrzymać Superligi dla Kielc, ale nie zostawiliśmy za sobą spalonych mostów. Miałem dwie oferty z PGNiG Superligi, ale je odrzuciłem i postanowiłem zostać tutaj. Spadliśmy, ale kapitan statku schodzi z pokładu ostatni. Po rozmowie z zarządem doszliśmy do wniosku, że zakasujemy rękawy i próbujemy odbudować klub – mówi Paweł Tetelewski.
W nowym sezonie I ligi Suzuki Korona Handball będzie zupełnie inną drużyną, opartą na młodych zawodniczkach. Zespół czeka kadrowa rewolucja.
W przyszłym sezonie w jej barwach nie zagrają Patrycja Chojnacka, Michalina Pastuszka, Magda Więckowska, Julia Jasińska, Alicja Pękala, Wiktoria Gliwińska, Juliane Costa, Paulina Kasprzyk, Honorata Czekala, Natalia Jach i Małgorzata Hibner. Lista szczypiornistek, które opuszczą Suzuki Koronę Handball może być większa.
– Mamy swoje dziewczyny, które będą powoli wchodzić w seniorską piłkę ręczną. Będziemy mieć mocno przebudowany zespół, ale mamy nad czym bazować - uważa Paweł Tetelewski.
fot: Patryk Ptak