Deja z nadzieją na ładne bramki: Na Suzuki Arenie będę próbował częściej
Adam Deja wzmocni w nowym sezonie rywalizację w środku pola Korony Kielce. 28-letni pomocnik, pozyskany z Arki Gdynia, po raz drugi w karierze będzie współpracował z trenrem Leszkiem Ojrzyńskim, którego zna z Podbeskidzia Bielsko-Biała. - Znam swoje zadania w Koronie i wiem, czego będzie ode mnie wymagał - zaznacza zawodnik.
Przez ostatnie cztery lata Deja przywdziewał barwy Arki Gdynia. W poprzednim sezonie rozegrał 26 meczów w Fortuna 1. Lidze, strzelił cztery bramki i zanotował pięć asyst.
- Zawsze mogło być lepiej, liczbowo również. Stać mnie na więcej. Mój atut to strzał z dystansu i powinienem próbować częściej. Myslę, że na Suzuki Arenie będzie mi to dane robić częściej i z lepszą skutecznością - podkreśla Deja, który dał się poznać kibicom Korony atomową bramkę właśnie w meczu z żółto-czerwonymi.
Teraz pomocnik stawia kolejny krok w swojej karierze. Z Koroną związał się dwuletnią umową.
- Skłoniła mnie przede wszystkim perspektywa gry w ekstraklasie. To bodziec, aby pokazać się z dobrej strony w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce - zaznacza 28-latek.
Deja ma dobre wspomnienia z pracy z trenerem Ojrzyńskim. - Z trenerem współpracowałem przez półtora roku. Wiem, czego będzie ode mnie wymagał. Jestem z nim już po pierwszych rozmowach. Znam swoje zadania w Koronie i mam nadzieję, że to będzie przynosiło efekt - zaznacza.
A jakie cele indywidualne stawia sobie na nadchodzący sezon?
- Chcę, aby Korona zajęła jak najwyższe miejsce w lidze, ale też dać coś od siebie. Pięć bramek, pięć asyst w dorobku i będę zadowolony - kwituje.
fot: Korona Kielce