Lijewski: Nasi kibice są szaleni!

17-06-2022 13:00,
Maciej Urban

Szczypiorniści Łomży Vive Kielce wkraczają w kulminacyjny moment sezonu, a więc walkę o złoto Ligi Mistrzów. W półfinale kielczanie zagrają z Telekom Veszprem. – Nasze ostatnie mecze były bardzo wyrównane i mogły się skończyć różnie – zauważa Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrzów Polski. 

Jedziecie do Kolonii po złoto, jednak nie będzie to łatwe zadanie do wykonania...

Krzysztof Lijewski: – W Final Four nie ma drużyn przypadkowych. Żeby awansować, przez cały sezon trzeba grać równo, zbierać punkty, by potem w gronie tych czterech drużyn się znaleźć. Wydaje mi się, że mecz z Veszprem będzie bardzo wyrównany i trudny. W tym sezonie mieliśmy przyjemność grać ze sobą dwa razy w grupie. U nas wygraliśmy, wyjazd przegraliśmy, a więc w tych meczach jest po jeden, ale oba były bardzo wyrównane i mogły się skończyć różnie. Pod względem mentalnym będzie troszeczkę trudniej dla Veszprem, tym bardziej, że przegrali mecz o mistrzostwo Węgier w ostatniej sekundzie, rzutem na taśmę. To na pewno ich bardzo boli i siedzi w ich głowach. Jednak znając trenera Momira Ilicia, zrobi wszystko ze sztabem, by przygotować chłopaków na Final Four. Oni ten sezon mogą jeszcze uratować. Zdobyli już Puchar Węgier, więc jak sięgną po Ligę Mistrzów, sezon będzie uratowany. 

Sytuacja w kraju podziała na nich deprymująco, czy jednak teraz będą na Łomżę Vive Kielce podwójnie zmotywowani? 

– Każdy gra po to, żeby wygrywać. Ale jednak istotą sportu jest to, że nie zawsze masz szansę wygrać. Zawsze na jednego zwycięzcę przypada jeden przegrany. Sport też ma to do siebie, że daje nam szansę i możliwość zrehabilitowania się po porażce, wstania z tych kolan. Veszprem jest w takiej sytuacji. Ale pamiętaj, że my też dopiero co wstajemy z kolan, bo przegraliśmy pierwszy raz od trzynastu lat Puchar Polski i jesteśmy głodni, by wrócić na szczyt. Dla trenera Ilicia będzie to problem, żeby podnieść chłopaków mentalnie, aczkolwiek nie jest to robota nie do wykonania. Wydaje mi się, że zawodnicy Veszprem są na tyle dojrzali i silni psychicznie, że będą w stanie sobie  z tym poradzić. Tam nie ma ludzi nieprzygotowanych. Zobaczysz jakich mają bramkarzy, obronę, kto atakuje lewej i prawej stronie, kto prowadzi grę, jakich mają obrotowych… To jest drużyna kompletna. Sądzę, że zarówno w ich, jak i naszym przypadku, najistotniejsza będzie głowa. 

Spośród trzech pozostałych finalistów, z dwoma już mieliście okazję się mierzyć w tym sezonie. Czy to ma jakiekolwiek znaczenie?

– Na tym etapie musieliśmy się z kimś w tym Final Four spotkać i tutaj nie ma czegoś takiego, jak gra na ekstra zaskoczenie, przygotowanie specjalnej zagrywki, na którą przeciwnik nie będzie przygotowany. Sztaby wszystkich zespołów pracują bardzo mocno nad tym, żeby wideo przygotować i pokazać najmocniejsze miejsca. Dla mnie zawsze najważniejsze były trzy rzeczy jeśli chodzi o Final Four: zdrowie, szczęście i dyspozycja bramkarzy. Jeśli masz te elementy, możesz realnie myśleć o tym, żeby powalczyć o finał. 

A co z Waszą formą? W końcu mecz o mistrzostwo Polski nie był idealny, a Puchar Polski został przegrany. 

– Ja jestem o to spokojny. Trener Tałant Dujszebajew również. Pamiętajmy, że graliśmy mecz o mistrzostwo Polski w Płocku grając słabo w ataku, grając tylko sercem, a nie głową, bo emocje były bardzo duże i ciężko było zapanować nad nerwami w pewnym momencie. A jednak przechyliliśmy tę szalę na swoją stronę i ten tytuł obroniliśmy. Daj Boże zdrowie, że w sobotę zagramy podobnie źle, a końcowy wynik będzie korzystny dla nas. 

Warto wspomnieć słowa prezesa Bertusa Servaasa, który zaznaczył, że niezależnie od wyników kieleckiego klubu w Final Four Ligi Mistrzów, ten sezon i tak należy uznać za udany.

– Bo prezes zawsze ma rację. To nie jest jakiś typowy frazes... Prezes powiedział to bardzo dobrze. Ja jako sportowiec też pamiętam więcej meczów przegranych, niż tych wygranych. A jakbyś tak się cofnął krok w tył, to kurcze: dwa razy Barcelona pokonana, Paryż ograny, Veszprem, dwa razy wygraliśmy z Flensburg-Handewitt. Za nami wspaniała droga do Final Four, obroniony tytuł mistrza Polski w bardzo ciężkich okolicznościach… To naprawdę dobry sezon. Jakby ktoś ci powiedział przed sezonem, że drużyna Łomży Vive Kielce będzie grać w tak ciężkiej grupie Ligi Mistrzów i awansuje z pierwszego miejsca, by następnie pokonać w ćwierćfinale bardzo dobrą drużynę z Montpellier, obroni mistrza kraju, niestety przegra w Pucharze Polski, ale będzie w Final Four, to myślę, że każdy wziąłby przed sezonem taki wynik w ciemno. 

Już przed starciem z Orlen Wisłą Płock, którego stawką było mistrzostwo kraju podkreślałeś, że pewnej rutyny przedmeczowej nie powinno się zmieniać. Czy będziecie konsekwentni także przed Final Four? 

– Swoich przyzwyczajeń i tej rutyny nie wolno zmieniać. Chłopaki są na tak wysokim poziomie wyszkolenia fizycznego, siłowego, szybkościowego, taktycznego, że tutaj trzeba tylko to podtrzymywać. Ponadto dobra atmosfera i nastawienie w głowie. Najważniejsze, żeby ten mental cały czas był mocny. 

W Kolonii ma się pojawić około 1500 kibiców wspierających Łomżę Vive Kielce. Usłyszycie ich z poziomu parkietu? 

– Słuchaj, nasi kibice są szaleni, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu! Zawsze jestem mile zaskoczony ich postawą. Ta żółta ściana w Final Four za każdym razem prezentowała się bardzo fajnie i tym razem będzie podobnie. Tym bardziej, że klub starał się o dodatkowe bilety, za co bardzo dziękuję. To wsparcie będzie przez nas słyszane i postaramy się im podziękować jak najlepszą grą. 

Rozmawiał Maciej Urban 

Fot. Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. – Lubię w sobie to, że zawsze daję z siebie wszystko co mogę i co potrafię – mówił po spotkaniu Danny Trejo, skrzydłowy „żółto-czerwonych”.
Korona Kielce pokonała w spotkaniu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiaka Radom 4:0. – Od początku byliśmy zaangażowani i w naszej sytuacji takie zwycięstwo było bardzo potrzebne – powiedział Jewgienij Szykawka, napastnik kielczan.
W sobotę (20 kwietnia) 20-krotni mistrzowie Polski rozpoczną rywalizację z KGHM Chrobrym Głogów. Drużyna, która pierwsza wygra dwa spotkania awansuje do finału Orlen Superligi.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Po ważnym zwycięstwie zadowolenia ze swoich podopiecznych nie krył Kamil Kuzera.
Korona Kielce zdeklasowała Radomiak Radom na Suzuki Arenie. Żółto-czerwoni wygrali w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy 4:0, a i ten wynik wydaje się najniższym wymiarem kary. – W naszej grze nie było pozytywów – podsumowuje szkoleniowiec gości.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z Radomiakiem Radom 4:0. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Luka Vušković (samobójcza), Danny Trejo oraz Jewgienij Szykawka (dublet).
Superliga sp. z o.o. i ZPRP podjęły decyzję o wprowadzeniu technologii wideoweryfikacji w meczach Orlen Superligi oraz Orlen Pucharu Polski. Arbitrzy będą mogli korzystać z systemu VR od półfinałów obu rozgrywek.
Niemiecki dziennik Bild poinformował o zainteresowaniu ze strony Magdeburga bramkarzem Industrii Kielce Andreasem Wolffem. Czy kluczowy zawodnik Mistrzów Polski może opuścić klub?
Korona Kielce przystępuje do 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w której zmierzy się z Radomiakiem Radom. Do rywalizacji dojdzie na kieleckiej Suzuki Arenie. O której rozpocznie się ten mecz i gdzie można go obejrzeć?
29. kolejka Ekstraklasy, w przypadku Korony Kielce, oznacza spotkanie z Radomiakiem Radom. Od lat zwaśnione ze sobą kluby dziś zagrają na Suzuki Arenie o trzy punkty. Dla żółto-czerwonych komplet "oczek" będzie kolejną życiodajną kroplówką w walce o utrzymanie. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej NA ŻYWO, jaką zrealizujemy na CKsport.pl.
Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group