Ojrzyński: Teraz musimy zrobić wszystko perfekcyjnie
Korona Kielce zremisowała w ostatnim meczu sezonu Fortuna 1. Ligi z GKS-em Tychy 1:1, a w czwartek stanie do walki w barażach o PKO Ekstraklasę. - To spotkanie dało nam sporo pod kątem rywalizacji z Odrą - przekonuje trener Leszek Ojrzyński.
Leszek Ojrzyński (trener Korony Kielce): - Z jednej strony jesteśmy zadowoleni. Mieliśmy w planie zrobić zmiany i to się powiodło. Cieszy mnie, że zakończyliśmy to spotkanie bez kontuzji. Fragmentami byliśmy drużyną lepszą, ale były też momenty, w których popełnialiśmy błędy. Z drugiej strony nie mogę być zadowolony, bo nie mamy trzech punktów i straciliśmy bramkę w ostatniej akcji meczu. Po zwycięstwie bylibyśmy bardziej uśmiechnięci, ale już przed meczem wiedzieliśmy, że to spotkanie nie wpłynie na układ naszej pozycji w tabeli. Nie ma się co załamywać, teraz musimy zrobić wszystko perfekcyjnie, aby przygotować się na baraż.
O występie Marcela Zapytowskiego: - Zawsze, kiedy jest taka furtka, to z niej staram się korzystać. Chcieliśmy sprawdzić dublera, który może zagrać, a dla niego to różnica, występować w czwartej lidze, a tutaj przeciwko Tychom. Czasami jest czerwona kartka, kontuzja i musi być gotowy, ogarny. Bronił bardzo dobrze, ale błędy też się przytrafiły. Nie widziałem tego dobrze na wideo, ale wydaje się, że karny był, VAR to potwierdził. Nie może się poddawać. On ma do siebie dużo pretensji za tą ostatnią sytuację, ale futbol to gra błędów. Podjął taką decyzję, wcześniej podejmował inne, trafne, ratował nas, dobrze rozgrywał piłkę.
To spotkanie dało nam dużo w kontekście meczu barażowego z Odrą, ale nie będę wszystkiego zdradzał. Odra gra inaczej niż Tychy, ale pewne rzeczy z tego spotkania można wykorzystać. Tychom nie powiodła się droga do szóstki, ale to też bardzo dobra drużyna, która potrafi wygrać z każdym.
fot: Grzegorz Ksel