Surgiel: Kolejnym razem będę biegł jeszcze szybciej!
Sobotnią rywalizację Łomży Vive Kielce z Grupą Azoty Unia Tarnów będziemy pamiętać przede wszystkim przez pryzmat wielkiego zwycięstwa dokonanego przez mistrzów Polski. To rekord rzuconych bramek w tym sezonie oraz historyczna różnica goli dzieląca oba zespoły.
W spotkaniu rozgrywanym w ramach 23. serii PGNiG Superligi ekipa Tałanta Dujszebajewa ograła u siebie tarnowskich rywali 51:19. Warto podkreślić, że obie drużyny dzieliła różnica aż 32 bramek, co jest najwyższą w historii kieleckiego klubu wygraną ligową.
Zdobywcą ostatniego gola był Cezary Surgiel. – Nie wiedziałem o rekordzie zdobytych bramek, który mieliśmy okazję wyrównać w ostatniej akcji. Kolejnym razem będę biegł jeszcze szybciej – mówi wyraźnie rozbawiony.
– Bardzo cieszymy się, że udało nam się osiągnąć bardzo wysoką przewagę, bo było to dla nas najważniejsze. Wiedzieliśmy, że rywale przyjechali z brakami kadrowymi (w Kielcach nie pojawiło się dwóch podstawowych bramkarzy), więc narzuciliśmy nasze tempo gry, które "zabiło" przeciwników – dodaje szczypiornista aktualnych mistrzów kraju.
Jego zdaniem ekipa ze stolicy województwa świętokrzyskiego nie zlekceważyła rywala i już od pierwszych minut wykazywała się wysokim poziomem koncentracji oraz zmotywowania, by sobotniego popołudnia sięgnąć po jak najlepszy wynik. – Powiedzieliśmy sobie, że chcemy dać z siebie wszystko w każdym rzucie i w każdej zagrywce. Różnica bramkowa może przydać się na koniec zmagań.
Spotkanie dedykowane było Służbom Mundurowym, Służbom Medycznym oraz Wolontariuszom z Kielc i regionu świętokrzyskiego.
Fot. Anna Benicewicz-Miazga