26. kolejka Fortuna 1 Ligi: Korona straciła pozycję i dystans do Widzewa Łódź
Pierwszy weekend kwietnia oznaczał powrót na ligowe boiska zespołów na zapleczu PKO Ekstraklasy. Reprezentacyjna przerwa nie wytrąciła z dobrego rytmu Arki Gdynia, która w minionej serii gier odniosła czwarte zwycięstwo w nowym roku.
Piłkarze z Pomorza byli autorami szalonego meczu, współtworzonego ze Skrą Częstochowa, zakończonego wynikiem 3:2. Gdynianie prowadzili już 2:0, jednak roztrwonili całą przewagę i do ostatnich minut gry drżeli o pozytywną finalizację spotkania. Zadbał o to Hubert Adamczyk wykorzystując rzut karny w 89. minucie gry. Pełna pula pozwoliła podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza wskoczyć na 3. miejsce w stawce, okupowanego do tej pory przez Koronę Kielce.
Żółto-czerwoni zremisowali bowiem już czwarty raz w bieżącej rundzie. Tym razem podzielili się zdobyczą w Nowym Sączu (2:2) - więcej o tym TUTAJ.
Kolejną stratę punktów przez kielczan wykorzystali gracze Widzewa. Łodzianie, po heroicznej walce i pogoni wyniku, wygrali 2:1 z GKS-em Tychy, zdobywając zwycięską bramkę 88. minucie zawodów. Bohaterem gospodarzy okazał się były piłkarz Korony, Bartłomiej Pawłowski.
Zespoły w 26. kolejce upodobali sobie wynik 2:1. W takim właśnie stosunku swoje spotkania wygrywali gracze Miedzi Legnica z Resovią Rzeszów, Odry Opole ze Stomilem Olsztyn, Górnika Polkowice z GKS-em Katowice, a także Zagłębia Sosnowiec w meczu z GKS-em Jastrzębie.
26. kolejka zakończona! pic.twitter.com/9TGebSDEx0
— Fortuna 1 Liga (@_1liga_) April 3, 2022
fot. 1liga.org
fot. Mateusz Kaleta