Kiełb: Towarzyszyło mi bardzo dużo emocji
Po 217 dniach przerwy na boiska Fortuna 1. Ligi wrócił Jacek Kiełb. Kapitan Korony Kielce pojawił się na ostatnie minuty meczu z Sandecją Nowy Sącz, zmieniając w 88. minucie Jacka Podgórskiego. - Towarzyszyło mi wiele emocji - nie ukrywa po tym meczu "Ryba". Korona zremisowała z Sandecją 2:2.
Minione siedem miesięcy było dla Jacka Kiełba czasem rehabilitacji i mocnej pracy fizycznej nad powrotem do pełnej sprawności po kontuzji. 27 sierpnia skrzydłowy zerwał więzadła krzyżowe w kolanie w meczu z Resovią (0:1). Zanotował w tym meczu asystę, ale wypadł z gry na długi czas.
W piątek Kiełb po raz pierwszy od tamtej chwili pojawił się na boisku w oficjalnym meczu Korony.
- Było widać u niego radość, a wiemy, jak trudne były warunki. Jacek czuł się na siłach, chciał pomóc drużynie. To był mecz na styku. Miał mało okazji do pokazania się w tym meczu, ale następne lody zostały przełamane. Mocno liczę na Jacka - komentował po spotkaniu z Sandecją trener Leszek Ojrzyński.
- Bardzo chciałem pojawić się już na boisku i jak najszybciej pomóc kolegom z drużyny. Co prawda, w spotkaniu z Sandecją było to tylko kilka minut, ale mimo tego remisu to spotkanie bardzo dużo dla mnie znaczy. Trochę tej przerwy miałem od poprzedniego meczu mistrzowskiego i naprawdę jestem zadowolony, że wszystko jest w porządku i że mam ten powrót na ligowe boisko już za sobą - podkreśla "Ryba" na łamach klubowej strony internetowej.
Kolejny mecz Korony przychodzi szybko - żółto-czerwoni już we wtorek zagrają na Suzuki Arenie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Początek tego meczu o godz. 20:30.
fot: Grzegorz Ksel