W Nowym Sączu potwierdzić duże aspiracje. Korona Kielce zmierzy się z Sandecją
Już dziś Korona Kielce zmierzy się w ramach 26. kolejki z Sadecją Nowy Sącz. Dla obu ekip będzie to pierwszy ligowy pojedynek od dwóch tygodni, po przerwie reprezentacyjnej.
- Uważam, że dobrze wykorzystaliśmy ten okres. W pierwszym tygodniu było sporo ciężkiej pracy. Zakończyliśmy go sparingiem z Radomiakiem. Może wynik nie był taki jak sobie wymarzyliśmy, ale nastawienie było ukierunkowane na odpowiednie "wybieganie", aby być przygotowanym na trudy kolejnego tygodnia, bo w najbliższym czasie czekają nas spotkania co 3 dni - mówi Artur Amroziński, napastnik Korony.
Kielczanie w piątkowe popołudnie zagrają z 8. siłą ligi, więc są w stawiani w roli faworyta tego pojedynku. - Zdajemy sobie sprawę z oczekiwań. Drużyna ma wygrywać, też mamy podobne cele. Sandecja ma wysokich zawodnikach, którzy grają twardo, natomiast posiadamy plan na to spotkanie i wierzę, że zakończymy go zwycięstwem - dodaje.
Niewykluczone, że w meczu z "sączersami" w kadrze kielczan znajdzie się nowy nabytek, Luka Zarandia. 26-latek przed kilkoma laty zachwycał swoją techniką na boiskach PKO Ekstraklasy. Czy pomimo długiego rozbratu z piłką zachował swoje dominujące cechy? - Zdecydowanie tak! - odpowiada Amrozińśki. - Było to widać na treningach, czy na sparingu z Radomiakiem, kiedy potrafił minąć 3, 4 graczy z dużą łatwością, dlatego wierzę, iż będzie to zawodnik, który pomoże naszej drużynie w osiągnięciu celu - ocenia. Gruzin wzmocnił ofensywę kielczan, która przy powrocie po kontuzji Jacka Kiełba prezentuję się coraz okazalej. - Konkurencja jest potrzebna. Dzięki niej podnosimy swoje umiejętności - zauważa.
Za piłkarzami pełny miesiąc zmagań w decydującej rundzie wiosennej. Ciężko jednoznacznie ocenić postawę żółto-czerwonych w tym okresie. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego przeplatali lepsze fragmenty z bardzo słabymi, a 6-punktowy dorobek po 4 meczach, to przeciętny wynik jak na drużynę walczącą o awans do ekstraklasy. Koroniarze nie stracili jednak miejsca za plecami Widzewa, redukując nawet stratę do 2 "oczek", choć głównie za sprawą korzystnie układających się wyników. - Trzeba wypośrodkować koncentrację i spokój. Jeśli to odpowiednio zbalansujemy, jestem przekonany, że osiągniemy swój cel, bo ta drużyna ma duże indywidualności, posiadające równie duże umiejętności - kwituje.
Początek meczu 26. kolejki Fortuna 1 Ligi pomiędzy Sandecją a Koroną o godz. 18.
fot. Mateusz Kaleta