Postawić kropkę nad "i". Łomża Vive z presją gra lepiej, niż bez niej
Łomża Vive Kielce kończy fazę grupową Ligi Mistrzów. Jeśli w środę wygra z Dinamem Bukareszt, zapewni sobie pierwsze miejsce w grupie i wywinduje się prosto do ćwierćfinału. - Mamy wszystko w naszych rękach - przypomina Krzysztof Lijewski, drugi trener Łomży Vive Kielce.
Kielczanie już przed tygodniem mieli szansę zapewnić sobie miejsce w czołowej dwójce na zakończenie grupowych zmagań. Jednak przegrali z Telekomem Veszprem 33:35 i marzenia o awansie musieli odłożyć o tydzień.
- Przed rozpoczęciem sezonu mało kto dawał nam szanse na pierwsze miejsce w tej grupie - zwraca uwagę "Lijek".
- Teraz możemy postawić kropkę nad „i”. Handicap w postaci własnej hali i naszych kibiców daje nam więcej szans, ale wszystko musi potwierdzić na parkiecie – dodaje.
Na kolejkę przed końcem kielczan wyprzedziły PSG i Barcelona, które wygrały walkowerem mecze z zawieszonym Mieszkowem Brześć, a teraz zagrają odpowiednio z Telekomem Veszprem i SG Flensburgiem-Handewitt. Dlatego na koniec o miejscu w tabeli będą decydować niuanse i "mała tabela". Jeśli kielczanie wygrają z Dinamem Bukareszt, nie będą musieli się oglądać na rywali.
- Wydaje mi się, że pod presją gramy lepiej, niż gdy tej presji nie ma. W takich spotkaniach nie wygrywają indywidualności, a cała drużyna. A szczególnie obrona i bramkarz - przekonuje asystent Talanta Dujszebajewa.
Drużyna z Bukaresztu zajmuje siódme miejsce w tabeli. Na raozpoczęcie sezonu Dinamo niespodziewanie pokonało Łomżę Vive Kielce 32:29.
– Mało kto spodziewał się, że możemy tam stracić punkty. Te mecz był dla nas bardzo srogą lekcją. Drużyna z Rumunii potrafi grać i pokazała to, urywając kilka punktów innym drużynom. To zespół, który ma swoich szeregach kilku dobrych zawodników. Racotea i Ghionea grali w naszej lidze. Do tego Raul Nantes, który tej pory nie był bardziej znany szerszej publiczności, teraz jest najskuteczniejszym graczem Dinama w niemal każdym spotkaniu – przestrzega Krzysztof Lijewski.
- Dinamo już o nic nie gra, ale to może być mylące, bo mogą zagrać bez presji, na luzie i pokazać fajny handball. My musimy sobie poradzić z presją i przygotować się mentalnie - przypomina człowiek Talanta Dujszebajewa.
Spotkanie Łomża Vive Kielce - Dinamo Bukareszt rozpocznie się w środę o godz. 18:45 w Hali Legionów.
fot: Patryk Ptak