Górski: Uważam, że nie byliśmy gorsi
Korona Kielce rozpoczęła cykl sparingów na tureckim zgrupowaniu od porażki 1:2 z rosyjskim FC Orenburg. Żółto-czerwoni pokazali się z dobrej strony na tle wymagającego oponenta, jednak wykazali zarazem dużą nieskutecznością. Jedyna bramka dla podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego padła łupem Jakuba Górskiego.
20-latek wybiegł na boisko w drugiej połowie rywalizacji. Pech chciał, że w tej części gry nad Belek, gdzie rozgrywano spotkanie, nastąpiło oberwanie chmury. - Pogoda nieco przeszkadzała, jednak była taka sama dla obu drużyn. Mnie się jeszcze nie zdarzyło grać w takich warunkach, ale trzeba być twardym - komentuje Górski.
Młodzieżowiec był tego dnia jedynym strzelcem swojej ekipy, zdobywając bramkę z rzutu karnego. Pomimo tego podchodzi do swojego występu z dużym dystansem. - Na pewno mogło być lepiej, tak jak ogólny wynik. Zarówno w pierwszej i drugiej połowie powinno to wyglądać inaczej. Przeciwnicy zaprezentowali się dziś z dobrej strony, ale uważam, że nie byliśmy gorsi. Stwarzaliśmy dogodne sytuacje - był słupek, obiecująca okazja Filipe, nie wiem też czy należał się rzut karny dla Rosjan. Mamy dużo czasu do poprawy i miejmy nadzieję, że na start ligi będziemy gotowi - ocenia.
Drugim rywalem kielczan na tureckim zgrupowaniu będzie rumuński, FC Universitatea Cluj. Spotkanie zaplanowano na sobotę 5 lutego.
fot. Mateusz Kaleta