Przed meczem z Niemcami. Alex Dujshebaev komplementuje biało-czerwonych
Łomża Vive Kielce rozpoczęła przygotowania do drugiej części sezonu w pięcioosobowym składzie. Tymczasem 12 graczy kieleckiego klubu wciąż walczy na mistrzostwach Europy. Awans do drugiej rundy wywalczyła reprezentacja Polski, która we wtorek, w ostatnim meczu grupowym zagra z Niemcami.
- Gdyby wszyscy przegrali, miałbym na weekend już więcej zawodników - śmieje się Talant Dujszebajew, który poprowadził pierwszy trening po zimowej przerwie. - Oczywiście wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że Polska zagrała super mecz i ma pewny awans. Wszystkim życzymy wszystkiego najlepszego na Euro - podkreśla.
W miarę upływu czasu liczba kielczan na treningach będzie rosnąć. Jako pierwsi z turniejem pożegnali się już Białorusini, którzy przegrali m. in. właśnie z Polakami.
- Arciom Karaliok zagra mecz pożegnalny i wróci do nas w niedzielę. Vlad Kulesz ma koronawirusa, jeszcze nie wiadomo, kiedy zakończy kwarantannę - podkreśla trener kieleckiego zespołu.
Zespół biało-czerwonych komplementuje Alex Dujshebaev. I zwraca uwagę na to, że w kolejnej rundzie, po awansie, na przeciwko siebie staną dwa bliskie mu kraje - Polska i Hiszpania.
- Polska prezentuje bardzo dobry poziom. Grają solidnie w obronie i ataku. Do tego w bramce w dobrej formie jest Mateusz Kornecki. Grają ważny mecz z Niemcami, bo mogą zdobyć punkty, ale też przełamać się mentalnie i wejść na poziom, w którym mogą walczyć z każdym. W drugiej rundzie szykuje się mecz z Hiszpanią i to może być wyrównane spotkanie. Sorry, ale chciałbym, żeby Hiszpanie wygrali - uśmiecha się hiszpański playmaker.
I dodaje: W drugiej rundzie będą decydować już detale.
Zanim to jednak nastąpi, Polaków czeka ostatnie spotkanie w grupie. Początek meczu z Niemcami we wtorek o godz. 18.
fot: Patryk Ptak