Gala z gangsterami w rolach głównych w Kielcach? „Miasto nigdy nie było stroną w tym wydarzeniu”
W sobotę podczas specjalnej konferencji szeroko zapowiedziana została freakfightowa gala MMA VIP 4. Wydarzenie według organizatorów miało się odbyć w Kielcach, a konkretnie w hali przy ulicy Żytniej. Tak się jednak nie stanie.
MMA VIP 4 budzi wiele kontrowersji. W sobotę ogłoszono, że nowym szefem federacji został Andrzej „Słowik” Zieliński, domniemany szef mafii pruszkowskiej, który wszedł we współpracę z Marcinem Najmanem, czyli założycielem federacji.
Dodajmy, że „Słowik” to niejedyny przedstawiciel mafijnej Polski lat 90. W kieleckiej hali miał zawalczyć także Mirosław „Misiek z Nadarzyna” Dąbrowski, a jego rywalem miał być wspomniany już Marcin Najman.
Do sprawy odniósł się kielecki radny Marcin Stępniewski: – Kielce wstępnie wycofują się z podpisania umowy z MMA VIP po mojej interwencji i kontrowersjach medialnych. Współpraca z byłymi gangsterami takimi jak „Słowik” to coś obrzydliwego dlatego dziwie się, że było to rozważane.
Warto tutaj podkreślić, że żadna umowa między organizatorami MMA VIP, a przedstawicielami Urzędu Miasta nie została podpisana. – Miasto nie ma się z czego wycofywać, bo nigdy nie było stroną w tym wydarzeniu. Wycofać to można się jeśli w czymś brało się udział. Tu taka sytuacja nie miała miejsca – zaznacza wiceprezydent Kielc, Marcin Chłodnicki.
Na chwilę obecną nie wiadomo, gdzie odbędzie się gala zaplanowana na 25 lutego i czy mimo wszystko organizatorzy nie będą chcieli pozostać w stolicy województwa świętokrzyskiego próbując na przykład wynająć prywatny obiekt.
Podczas zaplanowanej w Kielcach gali mieli wystąpić między innymi Krystian „Krycha UFC” Wilczak, Andrzej „Żurom” Żuromski, czy Piotr „Bonus BGC” Witczak, którego rywalem ma być znany z programu „Googlebox” kielecki akcent, czyli Damian Nagana. Ponadto, zapowiedziano debiut Rafała Jackiewicza, który w zawodowym boksie przewalczył wśród Polaków największą liczbę rund.
Fot. Twitter