Mamy w głowie, że przed nami najważniejszy okres. Trzeba utrzymać się w Ekstraklasie
- Chcemy wejść w ten rok jak najlepiej. Jedziemy tam w składzie jakim jedziemy, ale będziemy walczyć do samego końca – zapowiada Magda Więckowska. Rozgrywająca Suzuki Korony Handball, wraz z całym zespołem, już dziś wróci na parkiet PGNiG Superligi kobiet. Kielczanki pojadą do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie zmierzą się z miejscową Piotrcovią.
„Koroneczki” wznowią kampanię z pozycji totalnego outsidera. Podopieczne Pawła Tetelewskiego uzbierały do tej pory zaledwie jedno „oczko”, tracą do bezpiecznej pozycji aż osiem. - Mamy w głowie, że przed nami najważniejszy okres, bo trzeba utrzymać się w Ekstraklasie. Każde punkty będą istotne. Chcemy jest zdobywać, aby przeskoczyć klika zespół i znaleźć się na bezpiecznym miejscu – przekonuje.
Ponad miesięczna przerwa w rozgrywkach była okazją do podreperowania licznych niedoskonałości. - Były to ciężkie treningi. Dużo biegania, ale również taktyki, więc mam nadzieję, że pokażemy, iż potrafimy grać i będziemy przywoziły punkty do Kielc. Dobrym prognostykiem był turniej w Jarosławiu – mówi.
- Naszą bolączką jest popełnianie prostych błędów, dzięki którym przeciwnicy zdobywają bramki. Tego staramy się unikać zarówno w sparingach i treningach – zdradza. Taki problem pojawił się choćby w ostatnim spotkaniu obu ekip. Zawodniczki z Piotrkowa nie dały większych szans kielczankom, triumfując jedenastoma trafieniami. – Wtedy dziewczyny zdobyły dużo bramek z kontr po naszych głupich błędach, dlatego ciężko było nadrobić straty – wspomina.
To czy szczypiornistki z Kielc wyciągnęły wnioski, przekonamy się w sobotni wieczór. Początek rywalizacji pomiędzy Piotrcovią a Suzuki Koroną o godz. 19.
fot. Patryk Ptak.