Ojrzyński: Pracować dla Legii to wielka nobilitacja
Na dobre ruszyła karuzela trenerska na szczeblach Fortuna 1. Ligi oraz PKO Ekstraklasy. Bez pracy pozostaje od kilku miesięcy szkoleniowiec Leszek Ojrzyński, którego działacze i kibice chętnie widzieliby w stolicy województwa świętokrzyskiego. I choć konkretne rozmowy w tej sprawie miały już miejsce, twórca „bandy świrów” raczej na pracę w Kielcach się nie zdecyduje.
Trener Ojrzyński w rozmowie z Samuelem Szczygielskim dla serwisu meczyki.pl jasno deklaruje, że w pierwszej kolejności jest zainteresowany prowadzeniem Legii Warszawa, nawet jeśli byłaby to praca tylko do końca sezonu (prezes Legii Dariusz Mioduski chciałby widzieć przy Łazienkowskiej Marka Papszuna, którego kontrakt kończy się w czerwcu). – Dostałem sygnały, że mogę być rozważany, ale na razie tylko tyle – przyznaje Ojrzyński.
Zapytany przez dziennikarza, co dalej, jeśli nie Legia, szkoleniowiec odpowiada: – Czekam. Na razie tyle, cierpliwie. Miałem propozycje, jedną z Ukrainy i drugą egzotyczną, ale te tematy nie doszły do finalizacji. Mam też propozycje z Polski, ale na razie spokojnie.
– Pracować dla Legii to wielka nobilitacja. Legia jest skazana na wygrywanie, ale teraz wygląda to skrajnie inaczej. Szanse maleją z każdym meczem, gdy Legia nie punktuje. Nie sądzę, by Lech, Raków, Pogoń roztrwoniły przewagę. Ale trzeba ten sezon dźwignąć. Wygrać Puchar Polski. To zawsze coś ciekawego - praca dla Legii Warszawa. Można się pokazać z dobrej, merytorycznej strony. Trener, który dobrze wykona swoją pracę - będzie wypromowany. Mamy szkoleniowców, którzy nie zaistnieli wcześniej w trenerce, a dzięki Legii pojawili się w świecie – dodaje Ojrzyński.
Całą rozmowę znajdziecie TUTAJ.
Fot. Maciej Urban