Golański: Wszyscy z działu sportowego biorą wyniki na własne barki. Nie ma mowy o obwinianiu jednej osoby

29-11-2021 15:29,
Michał Gajos

- Z dniem dzisiejszym współpracę zakończył Dominik Nowak. To nie są łatwe decyzje, zaczęliśmy ten sezon z trenerem i liczyliśmy, że tak będzie do końca. To jest sport i to wyniki weryfikują – komentował na dedykowanej konferencji prasowej dyrektor sportowy klubu, Paweł Golański. Były gracz Korony oraz reprezentant Polski opowiedział o kulisach rozstania z Dominikiem Nowakiem, nowym trenerze i przyszłości klubu.

- Rozmawialiśmy w wąskim gronie co zrobić, aby polepszyć grę i wyniki. Ktoś może powiedzieć – 3. miejsce, 1/8 Pucharu Polski, za to dziękujemy trenerowi, bo wykonał dobrą pracę w budowie tego zespołu. Natomiast przyszedł czas weryfikacji, powiedzieliśmy co nie funkcjonowało. Rozstaliśmy się w dobrych relacjach, ponieważ zawsze potrafiliśmy ze sobą rozmawiać.

Wszyscy, łącznie ze mną, podpisujemy się pod tymi wynikami. Wszyscy z działu sportowego biorą je na własne barki. Nie ma mowy o obwinianiu jednej osoby. Zmiany szkoleniowców w piłce jest normą. Robimy to, aby pomóc sobie, drużynie, aby te dwa finały, bo tak te mecze trzeba nazwać, były wygrane i stały się bodźcem dla tego zespołu.

Te ostatnie spotkania nie były zadowalające. A starcie w Niepołomicach było kompromitacją, dlatego przyszedł czas na podjęcie tej niełatwej decyzji. Była świetna seria, byliśmy liderem. Coś się jednak zacięło. Decyzja zapadła i jej się trzymamy. Wierzymy, że da to impuls – mówił.

Pod oficjalnym komunikatem klubu często przewijało się pytanie – „Dlaczego tak późno?” 

- Jeżeli nie ma dobrego wyniku, to moim zadaniem jest posiadanie planu B. Wspieraliśmy trenera Nowaka, nie było nerwowych ruchów, jednak to ostatnie spotkanie zmusiło nas do reakcji. Rozłożyliśmy to na czynniki pierwsze czy można było to podjąć wcześniej. Nie, nie można było tego zrobić. Uczyniliśmy to w momencie, w którym byliśmy o tym przekonani.

Jeżeli uznaliśmy, że trzeba zareagować, zrobiliśmy to. To nie był tylko impuls. Rozmawialiśmy o tym, jak wyglądał ten zespół w czterech ostatnich meczach. Martwiła nas dysproporcja. Po niezłym pojedynku ze Skrą, a zwłaszcza bardzo dobrej drugiej połowie, przychodzi mizerny występ z GKS-em Tychy. Tu zapaliło się światełko, że jest coś nie tak – przyznał.

Tort z odpowiedzialnością za słabe wyniki należy jednak rozdzielić na równe kawałki. - Zgodzę się z tym, że trener jest szefem, a piłkarze realizują zadania. Z zawodnikami też była przeprowadzona rozmowa na gorąco po meczu. Dziś jest kolejny dzień rozmów. Z drugiej strony, jest to bardzo świadomy zespół. Wiedzą, że słaba postawa na boisku była podstawą do tego, że my zaczęliśmy rozważania na temat zmiany szkoleniowca. Teraz jest najważniejsze, aby dobrze przygotować się do, bardzo ważnego, meczu z Górnikiem. Zawiedliśmy naszych kibiców. Cieszę się, że ten mecz przyjdzie szybko, bo to czas na rehabilitację. Z szacunku dla kibiców to obowiązek, aby zagrać o zwycięstwo – przyznał.

Nowy rozdział

Dyrektor Sportowy klubu zdradził też kto przejmie obowiązki pierwszego szkoleniowca. – Kamil Kuzera będzie prowadził zespół do końca roku. Są prowadzone rozmowy z innymi trenerami. Mamy troszkę czasu, aby wybrać odpowiedniego kandydata, który będzie chciał się z nami rozwijać i dołączyć do tego celu. A ten się nie zmienia.

Do pomocy Kamila jest Michał Dutkiewicz czy Mateusz Gwizd, więc zostajemy w takim składzie. Pozostało nam sześć dni, aby rozjechać się na urlopy, w przyszłym roku sztab będzie rozbudowany, bo siłą rzeczy trafi do nas pierwszy trener – zdradził.

Na ten moment konkretne nazwisko nie jest znane. W kuluarach mówi się m. in. o Marcinie Broszu, Leszku Ojrzyńskim czy Piotrze Tworku. - Nie będę rzucał nazwiskami. Jest lista trenerów z którymi są prowadzone rozmowy. Czas pokaże kto to będzie, chciałbym aby trener przyjął naszą ofertę z pozytywna energią, z chęcią pracy i wiarą w realizacje celu – uciął.

Personalia nowego sternika kieleckiego zespołu poznamy prawdopodobnie przed końcem bieżącego roku. –  To nie jest łatwe. Jesteśmy w 1. lidze, mamy budżet, który nie jest w stanie przekonać trenerów z najwyższej półki. Chciałbym, aby się to zrealizowało jeszcze przed świętami. Chcę, żeby trener uczestniczył w budowie zespołu na nową rundę. Zrobimy wszystko, aby tak się wydarzyło – przyznał.

Golański nie zapowiada jednak rewolucji kadrowej. – Transfery był tak przeprowadzone, aby zespół miał jakość i charakter. Weryfikacja przyjdzie, jednak wierzę w ten zespół. Na pewno nie będzie wielkich roszad, będą małe wzmocnienia, dzięki którym ten zespół stanie się lepszy. Pomimo słabszych wyników, uważam, że stać go na awans z 1. lub 2. miejsca. To realna ocena sytuacji. Jeśli zespół w to uwierzy, jestem przekonany, że będzie lepiej.

Dwa spotkania przed nami. Mamy swoje przemyślenia, gdzie wzmocnić kadrę, kto może opuścić drużynę. Najpierw o tych kwestiach dowiedzą się jednak piłkarze, później dziennikarze i kibice. Są prowadzone rozmowy. Aby zespół się rozwijał, muszą to być wzmocnienia, a nie uzupełnienia. Robimy wszystko, aby do końca roku dograć wszystkie kwestie personalne. Jest to nieco utrudnione, ze względu na zimowy okres, ale idziemy w dobrym kierunku. Te rozmowy, które prowadzimy, powoli zmierzają do finiszu – zdradził. 

Teraz przed drużyną dwa „finały”, jak nazwał ostatnie mecze w 2021 roku Paweł Golański. Kielczanie powalczą o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski i zgarnięcie kompletu punktów w ligowym pojedynku z GKS-em Jastrzębie. - Zdajemy sobie sprawę jak wygląda sytuacja w tabeli. Musimy patrzeć na siebie. Jeśli będziemy punktować to różnica będzie topnieć – zauważył. 

fot. Maciej Urban

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Niemiecki dziennik Bild poinformował o zainteresowaniu ze strony Magdeburga bramkarzem Industrii Kielce Andreasem Wolffem. Czy kluczowy zawodnik Mistrzów Polski może opuścić klub?
Korona Kielce przystępuje do 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w której zmierzy się z Radomiakiem Radom. Do rywalizacji dojdzie na kieleckiej Suzuki Arenie. O której rozpocznie się ten mecz i gdzie można go obejrzeć?
29. kolejka Ekstraklasy, w przypadku Korony Kielce, oznacza spotkanie z Radomiakiem Radom. Od lat zwaśnione ze sobą kluby dziś zagrają na Suzuki Arenie o trzy punkty. Dla żółto-czerwonych komplet "oczek" będzie kolejną życiodajną kroplówką w walce o utrzymanie. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej NA ŻYWO, jaką zrealizujemy na CKsport.pl.
Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group