Trener Skry: Korona nie grała dwa tygodnie. My graliśmy dwa dni temu
Skra Częstochowa ma za sobą intensywny tydzień, w trakcie którego zagrała trzy mecze. To było widać na Suzuki Arenie, gdzie przegrała z Koroną Kielce 1:4. - Zabrakło nam energii i mocy, ale jestem dumny ze swojego zespołu - przyznał trener formalnych gospodarzy tego spotkania Jakub Dziółka.
Jakub Dziółka (trener Skry Częstochowa): Gratuluję Koronie Kielce zwycięstwa. Na pewno dzisiaj była zespołem lepszym, niż my. Nie jest to dla nas usprawiedliwienie, ale nie ukrywam, że nie jest dla nas łatwo grać co dwa dni. Sporo czasu w tym tygodniu spędziliśmy w autokarze, począwszy od niedzieli z GKS-em Jastrzębiem, Sandecją kosztował nas dużo zdrowia. Dzisiaj było widać, że w skokach pressingowych brakuje nam energii i mocy. Taki czas, aczkolwiek jestem dumny ze swojego zespołu, że z tych trzech meczów przywieźliśmy z wyjazdów sześć punktów.
Teraz mamy jeden dzień wolnego, aby odpocząć i od poniedziałku przygotowujemy się do meczu z ŁKS-em. Dzisiaj nie mogliśmy skorzystać z wszystkich zawodników, dlatego mieliśmy mniejsze pole manewru. Będziemy z takich meczów wyciągać wnioski, aby być lepszym zespołem.
Powrót Adama Frączczaka? Wielki głód był dzisiaj we wszystkich piłkarzach Korony Kielce. Nie grali dwa tygodnie, podczas gdy Skra grała dwa dni temu. To było widać, że wszyscy piłkarze Korony byli głodni gry.
fot: Grzegorz Ksel