Zapachniało sensacją! Porażka w pierwszej połowie, a potem dominacja Łomży Vive Kielce!

13-11-2021 17:20,
Maciej Urban

Na brak emocji nie mogli narzekać kibice, którzy w sobotnie popołudnie pojawili się w kieleckiej Hali Legionów. Tego dnia mistrzowie Polski mierzyli się z autsajderem PGNiG Superligi, Handball Stalą Mielec. I choć na papierze wszystko opowiadało się za łatwym zwycięstwem, parkiet te założenia zweryfikował bardzo brutalnie. Goście po pierwszej połowie wygrywali aż 17:14. 

Tym razem w składzie mistrzów Polski nie pojawili się Artsiom Karaliok, Dylan Nahi, Sigvaldi Gudjonsson, Branko Vujović, Yusuf Faruk oraz Daniel Dujshebav. 

Goście zaliczyli imponujący początek starcia, bo po pięciu minutach prowadzili 3:0. Wszystko za sprawą celnych rzutów Kacpra Adamczuka (2) i Antonio Pribanica. Ale na odpowiedź mistrzów Polski nie trzeba było czekać długo, bo już minutę później po raz pierwszy do protokołu meczowego wpisał się Cezary Surgiel, a następnie Igor Karacić. Tuż przed rozpoczęciem 10. minuty Surgiel ustanowił wynik na 3:3. Kielczanie na pierwsze prowadzenie wyszli w 13. minucie, gdy na 5:4 rzucił Alex Dujshebaev.

Kolejne minuty potwierdziły, że Handball Stal Mielec nie przyjechała do stolicy województwa świętokrzyskiego tylko na wycieczkę. Podopieczni Rafała Glińskiego za wszelką cenę chcą wydostać się z nizin PGNiG Superligi, co było widać także w kieleckiej Hali Legionów. Przyjezdni przez długi czas trzymali kontakt z ekipą Łomży Vive Kielce i jakakolwiek strata bramki nie pozostawała bez odpowiedzi. 

Istotny przełom nastąpił w 26. minucie meczu, kiedy to na prowadzenie 14:13 wyszła drużyna gości. Wtedy to gola zdobył Dzianis Valyntsau. W ciągu dwóch kolejnych minut w jego ślady poszli Kosta Petrovic oraz Miljan Ivanovic podbijając przewagę Stali Mielec do 16:13. Pod koniec podwyższył Petrovic. Na sekundy przed końcem pierwszej połowy czas wziął Tałant Dujszebajew. Ten manewr poskutkował, bo do siatki rywala przed syreną zdążył trafić Damian Domagala. 

Warto odnotować, że w 38. minucie karę dwóch minut za niesportowe zachowanie otrzymał Mateusz Kornecki, który po nieobronionym rzucie karnym kopnął piłkę. Chwilę wcześniej na ławkę odesłany został także Tomasz Gębala. Podwójne osłabienie zostało wykorzystane przez gości, którzy zdobyli 2 gole tracąc tylko 1. 

Stal zaprezentowała bardzo agresywną postawę w obronie oraz ogromną dozę ambicji. Po pierwszych 30 minutach trzeba docenić Damiana Procho, który skutecznie strzegł bramki przed kielecką ofensywą. Rezultat na półmetku – 14:17 na korzyść zespołu Rafała Glińskiego. 

Zmiana o 180 stopni. Kielczanie w drugiej połowie wrócili do gry

O ile po pierwszej połowie zapachniało sensacją, tak na początku drugiej mistrzowie Polski nie pozostawili wątpliwości, że dla nich w tej potyczce liczy się tylko zwycięstwo. Przyjezdnym nie pomógł Igor Graczyk, który już na samym początku złapał 2 minuty kary. 

Chwilę po faulu i oddelegowaniu zawodnika Stali na ławkę pogoń za wynikiem rozpoczął golem z karnego Arkadiusz Moryto, a ślady za nim poszli Uladizslau Kulesh, Cezary Surgiel, Nicolas Tournat oraz Igor Karacic. Ci zawodnicy w ciągu pierwszych 10 minut zdobyli łącznie 9 bramek, na co goście odpowiedzieli tylko czterema trafieniami. W kolejnych minutach różnica poziomów między zespołami była coraz bardziej widoczna. Po 15 minutach było już 28:22, kielczanie w tym czasie odnotowali 14 trafień na 5 zespołu z Mielca. 

I wtedy czas wziął Rafał Gliński mając nadzieję, że w ciągu kilkudziesięciu sekund wpłynie na swoich podopiecznych, dzięki czemu Stal wróciłaby do gry, którą widzieliśmy choćby w pierwszej połowie. Interwencja szkoleniowca na niewiele się zdała, bo rozpędzona Łomża Vive Kielce trafiała do siatki seriami. Przez kolejne 7 minut gospodarze zdobyli 4 bramki, na co goście odpowiedzieli jedną. Drużyna z Mielca w ostatnich minutach zaczęła rzucać celnie, ale na odrabianie strat było już za późno. Mistrzowie Polski wygrali tę rywalizację 35:28. 

Kolejna potyczka Łomży Vive Kielce już w czwartek. Tego dnia zawodnicy Tałanta Dujszebajewa zmierzą się na wyjeździe z FC Barceloną. 

Łomża Vive Kielce – Stal Mielec 35:28 (14:17)

Łomża Vive: Wolff, Kornecki – Surgiel 5, Sićko 1, Gębala, Kulesz 6, Karacić 3, Thrastarson 2, Olejniczak, Dujszebajew 2, Moryto 9, Tournat 2, Domagała 3

Fot. Patryk Ptak

 

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group