Liga priorytetem dla Stomilu: Na pewno damy szansę zawodnikom, którzy ostatnio grali mniej
Już w najbliższą środę stadion przy ulicy Ściegiennego ponownie opanuje Puchar Polski. Korona Kielce podejmie w ramach 1/16 finału rozgrywek ligowego rywala – Stomil Olsztyn. Zawodnicy z Warmii okupują ostatnie miejsce w tabeli zaplecza PKO Ekstraklasy, dlatego w tym momencie pucharowa rywalizacja wydaje się być dla nich drugoplanową opcją. - Liga jest dla nas najważniejsza, ale nie mogę powiedzieć zawodnikom, że puchar się nie liczy – mówi opiekun Stomilu, Adrian Stawski.
- Do meczu pucharowego podjedziemy tak samo jak do spotkania ligowego. Chcemy wygrać, natomiast zastanawiam się nad składem. Na pewno damy szansę zawodnikom, którzy ostatnio grali mniej. To będzie szansa na zaprezentowanie swojej przydatności dla zespołu w perspektywie meczów ligowych, ale także przyszłości. Oczywiście, jeden mecz nie zadecyduje o skreśleniu, jednak pewne odpowiedzi z pewnością dostaniemy – uważa.
Szkoleniowiec Dumy Warmii stawia dużo znaków zapytania przed potyczką na Suzuki Arenie. Wiele wskazuje jednak na to, iż do, prawdopodobnie, eksperymentalnego składu wróci jeden z filarów ofensywy olsztynian, Merveille Fundambu. Były gracz m. in. KTS Weszło czy Radomiaka Radom nabawił się drobnego urazu w starciu z Sandecją Nowy Sącz przed dwoma tygodniami. – Chciałbym aby, przy absencji w ostatnim meczu ligowym, w środę Fundambu zagrał. Mam nadzieję, że będzie zdrowy – komentuje.
Obie ekipy miały już okazje stoczyć pojedynek w bieżącej kampanii Fortuna 1. Ligi. Z tarczą z tej sierpniowej potyczki wyszli kielczanie, którzy skromnie, 1:0, triumfowali po bramce Jakuba Łukowskiego. – Wiemy jak gra Korona. Wiele meczów oglądałem i prezentują się w podobny sposób. My z kolei graliśmy nieco inaczej. Zmieniliśmy ustawienie względem początku sezonu – ocenia.
Początek meczu 1/16 Pucharu Polski o godz. 16.
fot. Gol24.pl