Servaas: Mam mieszane uczucia
Łomża Vive Kielce przywiozła pierwsze punkty z wyjazdu w Lidze Mistrzów. W środę po trudnym i wymagającym meczu pokonała 26:25 Motor Zaporoże. Kielczanie mogli uniknąć horroru w końcówce, ale w całym meczu zmarnowali aż siedem rzutów karnych. - Po co tyle nerwów! - mówi Bertus Servaas, prezes klubu.
Holender na gorąco po spotkaniu skomentował mecz w mediach społecznościowych. - Mam dziś mieszane uczucia. Z jedną strony jestem szczęśliwy, bo mamy dwa punkty, a z drugiej strony po co tyle nerwów. Ale jednak punkty ważniejsze - napisał szef klubu.
Bertus Servaas wszedł w dyskusję z kibicami. Nie ukrywał, że zawiodła skutecznośc z rzutów karnych. W tym elemencie gry kielczanie rzucili tylko dwie bramki na dziewięć prób. "Punkty ważniejsze, ale na karne, to może niech sam Prezes wchodzi" - żartowali kibice.
Prezes klubu prosił jednocześnie o cierpliwość. - Dzień później. Po nocy przemyśleń i oglądania meczu po raz kolejny muszę powiedzieć, że jestem bardzo dumny ze swojej drużyny. Aby wygrać mecz, w którym nie wykorzystujesz rzutów z 7. metra, musisz grać bardzo dobrze w obronie. Oczywiście popełniamy błędy, ale walczymy jako zespół. Dzięki chłopaki" - podsumował.
Po trzech kolejkach Ligi Mistrzów Łomża Vive Kielce ma na koncie 4 punkty i plasuje się na 3. miejscu w tabeli. Przed kielczanami z takim samym dorobkiem punktowym, ale lepszym bilansem bramek są Barcelona oraz Telekom Veszprem.
Następnym rywalem kielczan będzie ostatni w tabeli SG Flensburg-Handewitt. To spotkanie w Hali Legionów 13 października o godz. 20:45.
Mam mieszane uczucia dziś. Z jedną stronę jestem szczęśliwy bo liczę że punkty drugi strony po co tak długo tyle nerwów. Ale jednak chyba punkty ważniejsze
— Bertus Servaas (@BertServaas) September 29, 2021
fot: Mateusz Kaleta