Piotr Malarczyk: Porażka? W końcu na pewno przyjdzie
Korona Kielce coraz bliżej rozegrania kolejnego meczu na poziomi Fortuna 1. Ligi. W piątek kielczanie zagrają w Rzeszowie z tamtejszą Resovią, która z sześcioma punktami na koncie zajmuje 10. miejsce w tabeli. – Można powiedzieć, że to mój debiut – stwierdza po krótkim namyśle Piotr Malarczyk, piłkarz „żółto-czerwonych”.
– Za nami dobry początek. Cieszymy się z tego – przyznaje zawodnik Korony mający w pamięci pięć wygranych z rzędu okraszonych kompletem punktów. Kielecki klub idzie jak burza i niezależnie od kłopotów przysparzanych przez rywali na boisku, ekipa Dominika Nowaka każdorazowo konsekwentnie dopisuje do swojego konta po trzy „oczka”.
– Ale wiemy jak ciężka jest ta liga. Trzymamy chłodne głowy i spokojnie podchodzimy do następnego meczu. Nie wychodzimy daleko w przyszłość – dodaje Malarczyk. To zachowanie swojego podopiecznego chwali szkoleniowiec, który również przestrzega przed hurraoptymizmem. – To nie jest tak, że gramy super, nudzimy się po meczach i nie mamy czego analizować. Chcemy grać coraz lepiej i zdobywać punkty. Idziemy konsekwentnie trybem, jaki od początku przy nosi nam korzyści.
Bo jak sam Malarczyk przyznaje, pierwsza porażka w sezonie w końcu nadejdzie. – To się zdarzy, ale ważne, żeby nie było dużych przestojów. Jeśli jednak będziemy grać swoją piłkę, z takim samym zaangażowaniem, podejściem i pokażemy dobrą grę, a robiliśmy to w poprzednich spotkaniach, to większość tych meczów będziemy po prostu wygrywać. Wierzę, że pójdziemy tą drogą.
Choć rzeszowianie plasują się w drugiej części tabeli, „Koroniarze” są dalecy od lekceważenia Resovii. Zwłaszcza, że kielczanie mają za sobą trudną przeprawę w Olsztynie, z ostatnim w Fortuna 1. Lidze Stomilem. – To będzie tak samo trudny mecz. Resovia ma mocny strony i chcemy się na to jak najlepiej przygotować. Ale nie ukrywamy, że jedziemy tam po zwycięstwo – podkreśla Malarczyk.
Co ciekawe, defensor „żółto-czerwonych” zagra na rzeszowskim stadionie po raz pierwszy. – Można powiedzieć, że to będzie debiut, jak i w kilku innych przypadkach w tym sezonie. W Rzeszowie byłem na ławce, bo graliśmy tam Puchar z Piastem Gliwice, ale poza tym to sobie nie przypominam, żebym tam występował.
Obok Piotra Malarczyka, debiut na tym stadionie odnotuje również redakcja portalu CKsport.pl, która będzie miała tego dnia dla swoich czytelników relację LIVE. Przypomnijmy, że piątkowa potyczka między Koroną, a Resovią, rozpocznie się o godzinie 18.00.
Fot. Maciej Urban