Orlęta Kielce rozpoczynają sezon od wygranej. Młoda kadra rozprawiła się ze Świtem Ćmielów
Orlęta Kielce zwycięstwem 3:1 nad Świtem Ćmielów inaugurowały sezon 21/22 świętokrzyskiej klasy okręgowej. Młody zespół Tomasza Kołodziejczyka, którego ambicją jest awans do IV ligi, przewyższał piłkarsko ekipę przyjezdnych, jednak do ostatnich chwil drżał o wynik, który udało się ustalić dopiero w ostatniej akcji rywalizacji.
- Mecz, w którym byliśmy zdecydowanie lepsi. Stworzyliśmy więcej sytuacji. Gdyby przy stanie 2-0 udało się strzelić trzecią bramkę, zamknęlibyśmy to spotkanie. A tak podarowaliśmy gola przeciwnikowi po naszym głupim błędzie, co spowodowało, że te ostatnie minuty były bardzo nerwowe – komentuje trener Kołodziejczyk.
Przy warszawskiej 338 z utęsknieniem mówi się o powrocie na piąty szczebel rozgrywkowy i regularnym podnoszeniu poziomu sportowego w klubie. Taki też cel przyświeca młodej drużynie Kołodziejczyka.
W klubie doszło w ostatnim czasie do kilku ważnych zmian, które ociepliły wizerunek Orląt i pozwalają skupić się młodym zawodnikom na grze, odpowiednim rozwoju i, co za tym idzie, wykręceniu oczekiwanego, w kontekście najbliższych lat, rezultatu. Szkoleniowiec nie zamierza jednak narzucać presji na swoich podopiecznych. – Chcemy wygrywać w każdym kolejnym meczu, nie myśleć co będzie za jakiś czas. Pragniemy grać swoimi wychowankami i z nimi w składzie skończyć sezon w górnej części tabeli. Nie ma co ukrywać, że celujemy w czwartą ligę, jednak czy to będzie teraz, czy za rok – czas pokaże. Każdy chciałby wywalczyć awans jak najszybciej, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że nie jest to takie proste – ocenia.
fot. Orlęta Kielce