Szpakowski: Liga rządzi się swoimi prawami
Korona Kielce wygrała 2:0 z Widzewem Łódź w drugim przedsezonowym sparingu przed zbliżającą się kampanią 21/22. Wynik meczu podopieczni trenera Nowaka ustalili już w pierwszej połowie po bramkach Jacka Podgórskiego i Adama Frączczaka. W drugiej odsłonie na placu gry zaprezentowała się jedenastka poparta silną flotą młodzieży na czele z Marcinem Szpakowskim, która postawiła równie wysokie wymagania gościom i utrzymała dwubramkowe prowadzenie.
Były gracz Śląska Wrocław był jednym z odkryć końcówki poprzedniego sezonu i bezwątpienia jednym z najjaśniejszych nabytków Korony zimowego okienka transferowego. Teraz zamierza walczyć o utrzymanie pozycji z finiszu tamtych rozgrywek. - Taka jest piłka, rywalizacja zawsze jest dobra, bo przez nią podnosimy nasze umiejętności, rozwijamy się, a o to właśnie chodzi. Kto będzie wychodził w pierwszej „jedenastce”? O tym zadecyduje trener – tłumaczy.
W parze z dwoma towarzyskimi zwycięstwami przyszła dobra gra kielczan, która może zwiastować owocny sezon w ich wykonaniu. – Cieszymy się z drugiego zwycięstwa, jednak doskonale wiemy, że liga rządzi się swoimi prawami, choć mam nadzieję, że w nowych rozgrywkach będziemy kończyć mecze z takim samymi, pozytywnymi, wynikami – mówi.
Teraz zawodnicy dostaną dwa dni wolnego, część z nich wykorzysta to z pewnością na śledzenie meczu wieńczącego europejski czempionat – finał Euro 2020 pomiędzy Anglią i Włochami. - Jestem za Włochami. Uważam, że będzie to bardzo zacięte spotkanie – Anglicy u siebie, na Wembley, niesieni przez tysiące kibiców, a Włosi pokazują, iż są świetnie przygotowani do turnieju. Liczę na ciekawe starcie i zwycięstwo Italii – zdradza.
Fot. Grzegorz Ksel