Osobiński: Wszyscy czterej bramkarze jesteśmy na tym samym poziomie
Mecz z Zagłębiem Sosnowiec był pierwszym występem Jakuba Osobińskiego na pierwszoligowych boiskach. W poprzednim sezonie zagrał dwa mecze w PKO Ekstraklasie. - Długo wyczekiwany debiut, na który długo cierpliwie pracowałem i czekałem. Bardzo się cieszę, że dostałem swoją szansę i myślę, że ja wykorzystałem – mówi 21-latek. Kielecka drużyna wygrała to spotkanie 1:0.
- Nie było tremy, w ogóle się nie stresowałem. Był to mecz jak każdy inny, czy gram w rezerwach, czy tutaj to bramki i boisko jest to samo. Troszkę różnią się zawodnicy, ale to do poziomu trzeba się dostosować – żartuje 21-latek.
Jakub Osobiński jest już trzecim bramkarzem, który wybiegł w pierwszym składzie Korony Kielce w obecnym sezonie. - Z naszej czwórki nie można nikogo wyróżnić. Wszyscy są na tym samym poziomie, każdy ma swoje wady i zalety. Wszyscy jednakowo pracujemy, dlatego myślę, że wszystkim nam się należy szansa na pokazanie na boisku – ocenia bramkarz Korony.
Korona Kielce bezbarwnie zaprezentowała się w pierwszej połowie, w drugiej odsłonie było już lepiej i to kielczanie schodzili z murawy z tarczą. - W pierwszych 45 minutach trochę za bardzo oddaliśmy Zagłębiu inicjatywę. Po przerwie, po analizie w szatni, wyszliśmy z nastawieniem, że idziemy po bramkę, bo gramy u siebie. Chcielibyśmy z tego stadionu zbudować twierdzę, gdzie ciężko jest wygrać rywalowi. Udało się strzelić bramkę i dowieźliśmy wygraną do końca, więc myślę że to zwycięstwo smakuje podwójnie. Wyszarpaliśmy je – nie ukrywa Osobiński, który stanął na wysokości zadania, broniąc m. in. strzały Joao Oliveiry.
21-latek swoim bardzo dobrym występem dał do myślenia sztabowi szkoleniowemu. Dominik Nowak będzie miał ciężki orzech do zgryzienia, przy ustalaniu wyjściowej jedenastki, w meczu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. - Jako, że jestem od urodzenia optymistą, to mam nadzieję, że zagram, ale sprawa jest otwarta. To sztab decyduję o tym kto występuje, dlatego cierpliwie czekam i dalej będę robił swoją ciężką pracę na treningach aby udowodnić, że zasługuję na szansę – podkreśla zawodnik Korony Kielce.
Pomimo zwycięstwa Jakub Osobiński tonuje nastroje przed meczem z liderem Fortuna 1. Ligi. - Oczywiście fenomenalnie by było pojechać tam po trzy punkty, ale wiadomo, że jeszcze nikt przed meczem nie wygrał. Nie możemy sobie dopisywać punktów przed meczem. Bruk-Bet Termalika, tak jak my, będzie walczyć o trzy punkty. Trzeba po prostu wyjść i robić dobrą robotę tak jak dzisiaj – kwituje Osobiński.
Następne spotkanie żółto-czerwoni rozegrają już w środę - w Niecieczy zmierzą się z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Początek o godz. 19:00.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Koziol jest nr jeden ale raczej odejdzie. Oby stawiali na swoich!