W meczu byłych trenerów Korony II Maciej Śmiech lepszy od Sławomira Grzesika
Do ciekawego starcia doszło w 22. kolejce świętokrzyskiej IV ligi. W niedzielę naprzeciwko siebie stanęli byli trenerzy Korony II Kielce. Sposób na prowadzonego przez Sławomira Grzesika Hetmana znalazł jego niedawny asystent - Maciej Śmiech. Moravia wygrała 3:1.
Starcie beniaminków IV ligi zapowiadało się ciekawie. Obaj szkoleniowcy jeszcze do niedawna współpracowali ze sobą w trzecioligowej Koronie II Kielce. W zimie ich drogi rozdzieliły się. Obaj odeszli z kieleckiego klubu i znaleźli zatrudnienie w IV lidze. Grzesik podjął się pracy w Hetmanie Włoszczowa, a Maciej Śmiech w Moravii Morawica, której niedawno został pierwszym trenerem.
Dla młodego szkoleniowca był to pierwszy mecz na ławce trenerskiej beniaminka. Debiut wypadł bardzo udanie, choć jako pierwsi na prowadzenie wyszli podopieczni Grzesika. W 37. minucie wynik spotkania po kontrze otworzył dla Hetmana Artur Łata. Potem jednak drogą do siatki znajdywali już tylko gospodarze.
Po przerwie Morawia zdobyła trzy szybkie bramki. W 63. minucie do remisu po rzucie rożnym doprowadził Michał Rybus, minutę później cios zadał Mateusz Zawadzki, a w 73. minucie rezultat ustanowił z karnego Maciej Horna, który stwarzał w tym meczu duże zagrożenie ze stałych fragmentów gry. Moravia pokonała Hetmana 3:1 i zajmuje wysokie piąte miejsce w tabeli IV ligi. Drużyna z Włoszczowy jest 15.
- Mieliśmy swoje sytuacje. Zagraliśmy dobre spotkanie, ale popełniliśmy duże błędy przy stałych fragmentach gry, które zdecydowały o naszej porażce - skomentował spotkanie Sławomir Grzesik, trener Hemtana.
Za tydzień Hetman zagra z wiceliderem, Orliczem Suchedniów, a Moravia z trzecim w tabeli GKS-em Nowiny.
fot: Mateusz Kaleta