Orlen Wisła Płock składa protest, Sabate mówi o sędziach. Chodzi o "świętą wojnę" i Dujszebajewa

28-03-2021 09:00,
Mateusz Kaleta

Choć "święta wojna" w półfinale Pucharu Polski miała miejsce już blisko dziesięć dni temu, emocje wciąż nie opadły. Po ligowym meczu Orlen Wisły Płock z Gwardią Opole do boiskowych wydarzeń z Hali Legionów wrócił trener "Nafciarzy" Xavi Sabate. Klub z Płocka złożył natomiast protest do Związku Piłki Ręcznej w Polsce, w którym apeluje o podjęcie działań i wyciągnięcie konsekwencji od kieleckiego klubu w związku z zachowaniem trenera Talanta Dujszebajewa.

Wszystko to w związku z sytuacją z 19. minuty "świętej wojny" w Hali Legionów. Wtedy poważnej kontuzji zerwania więzadeł i uszkodzenia obu łąkotek doznał Daniel Dujshebaev. Agresywna gra, fakt, że sędziowie pozwolili na dużo, a w efekcie kontuzja swojego syna wywołała atak złości Talanta Dujszebajewa. Szkoleniowiec mistrzów Polski zaatakował słownie arbitrów, a następnie obserwatora. Pomimo upomnień nie odpuścił, zarobił dla swojego zespołu dwie minuty kary, a potem sam obejrzał czerwoną kartkę. W całym spotkaniu arbitrzy pokazali cztery czerwone kartki. Więcej o tej sytuacji pisaliśmy W TYM MIEJSCU.

Łomża Vive Kielce pokonała Orlen Wisłę Płock 29:27 i awansowała do finału Pucharu Polski, ale emocje trzymają dalej. Talanta Dujszebajewa czeka najprawdopodobniej sroga kara. Teraz interwencję podjęła sama Orlen Wisła Płock. Stało się to za sprawą jej trenera. Xavi Sabate wrócił do wydarzeń z meczu w Kielach na konferencji prasowej po sobotnim spotkaniu 18. kolejki PGNiG Superligi z Gwardią Opole. Płocki klub wygrał 28:18, ale Hiszpan, doceniając postawę rywali, narzekał też na sędziów.

W całym meczu było aż 56 fauli, 14 kar i czerwona kartka, jaką z gradacji kar obejrzał Przemysław Krajewski. 

- Jako trener nie mogę zaakceptować, że po Pucharze Polski mówi się o nas jako o drużynie brutalnej, grającej nieczysto. Wszyscy widzieli, co działo się na boisku, szczególnie w kontekście Leona Susnji - rozpoczął swoją wypowiedź Xavi Sabate, nawiązując do meczu w Kielcach i odnosząc go do sobotniego spotkania z Gwardią Opole. Jego zdaniem sędziowie krzywdzili w sobotę płocki zespół za to, co miało miejsce w pucharowej "świętej wojnie". Oskarża ich o nieobiektywne decyzje, podyktowane kontrowersyjnymi wydarzeniami z meczu w Kielcach.

- W meczu z Gwardią dostaliśmy dziewięć dwuminutowych kar. Dziewięć. Do tego Przemysław Krajewski zobaczył pierwszy raz w swoim życiu czerwoną kartkę. Powiedział mi to przed chwilą. Jako trener nie mogę tego zaakceptować, bo na boisku wyglądało to zupełnie inaczej. Pracujemy zbyt dużo, aby dostawać takie decyzje. Tak samo było z Susnją. Nie jest możliwe, że jedna drużyna, Gwardia - świetny zespół, grający bardzo dobrze, z dobrym trenerem na ławce - ma 6-7 kar dwuminutowych średnio na mecz, dziś dostaje trzy (w oficjalnych statystykach: pięć - przyp. red.). To nie fair. Mam nadzieję, że jako klub coś z tym zrobimy - grzmiał Sabate na konferencji prasowej.

Na efekty długo nie trzeba było czekać, bo wydarzenia potoczyły się szybko. Jeszcze tego samego wieczora, przed północą, Orlen Wisła wydała komunikat, w którym poinformowała o złożeniu do Związku Piłki Ręcznej w Polsce oficjalnego protestu, w związku z wydarzeniami ze "świętej wojny" i zachowaniem Talanta Dujszebajewa.

"Wyrażamy sprzeciw w stosunku do zachowań, które mogły być przyczyną do agresywnych reakcji uczestników zawodów. Ponadto, poziom werbalnego ataku w stosunku do trenera Sabate jest incydentem bez precedensu i stanowi dla nas szok. Apelujemy o podjęcie stanowczych działań, napiętnowania nieakceptowanych zachowań i wyciągnięcia konsekwencji, aby w przyszłości zostały one definitywnie wykluczone z polskich aren sportowych" - pisze Orlen Wisła Płock w oświadczeniu.

Niemal pewne jest, że Talant Dujszebajew zostanie za swoje zachowanie ukarany. Decyzje na razie nie zapadły, bo ZPRP został w ostatnich dniach storpedowany przez COVID-19. Jednak po ostatnich wydarzeniach widać, że sprawa półfinałowej "świetej wojny" nie została jeszcze wyjaśniona.

fot: Patryk Ptak, Anna Benicewicz-Miazga

 

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

do zawsze drugich2021-03-28 11:15:25
komedia - donieście jeszcze na Tuska , koklusz i plamy na słońcu .
pajace
Grześ2021-03-28 11:58:20
Jak się gra za ostro, to i kary są dyktowane. Widać Sabate jeszcze nie zrozumiał, że zdrowie zawodników jest najważniejsze.
a2021-03-28 12:05:36
Jedni grają i wygrywają, a drudzy rzeźnicy składają protesty. Żałośni komedianci.
Bryx2021-03-28 12:16:31
..., a karawana jedzie dalej. W tym roku kolejna podwójna korona jest już pewna. To przejdzie do historii, a nie jakieś pisemka wysyłane do zarządu związku. Hahahahaha!
Ciekwe2021-03-28 13:06:42
Składają protest bo po fali ich zawodnika Daniel odniósł ciężka kontuzje , która może zawyżyć na jego dalszej karierze .Czy może być jeszcze wiekiesze kuriozum ?
Pixsta742021-03-28 18:56:42
Qrwa chłopaka wyłączyli z gry na wiele miesięcy a teraz płaczą że komuś nerwy puściły. Stuknijcie się w głowę
Maxi-1022021-03-28 19:16:27
Proponuję o roczną dyskwalifikację dla Talanta i zawieszenie w rozgrywkach SL dla klubu Łomża na 10 meczów...:)
Władca Podlasia.2021-03-28 19:21:31
Wyłączyli z gry? Gość z nadwagą po zerwaniu ACL źle staje na parkiecie. Sam siebie wyłączył.
Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina...2021-03-28 20:03:04
Nie podskakuj Sabate, bo Cadenas też tak kozaczył a potem aż się zgiął w pół :)
x2021-03-28 20:57:35
Do maxi-102 i Władcy Podlasia
Spadać w podskokach na swoje fora. Mało wam aktywności w Sportowych Faktach ? Tu musicie kompleksiarze bruździć....
Kofitura plocka2021-03-28 21:08:09
Uprzejmie donosze..........
@do zawsze drugich2021-03-28 21:50:20
na tego zdrajcę, antypoaka tuSSka to jak najbardziej tylko powiedz gdzie?
Janek2021-03-29 00:28:31
Po co wy odpisujecie temu człowiekowi xD

Maxi-100sra po 10 latach lania płockich po pyskach nadal uważa, ze oni moralnie wygrywają mecze. Szkoda czasu, wyluzujcie. Płock nie umie wygrać na boisku to stawia na tępą agresję w meczu z nami, a potem płacze o sędziów.

Zawsze drudzy i tyle, szkoda patrzeć za plecy.

Ostatnie wiadomości

Kibice obecni w sobotni wieczór na Tarczyński Arena mogą odczuwać niedosyt, bowiem żaden z grających zespołów nie zdołał przechylić szali na swoją korzyść. Mecz Śląska z Koroną zakończył się bezbramkowym remisem. Taki przebieg wydarzeń nie satysfakcjonuje trenera gospodarzy.
Z jednym punktem z dolnośląskiego wyjeżdża Korona Kielce. Zawodnicy Kamila Kuzery zakończyli mecz z liderem PKO BP Ekstraklasy wynikiem 0:0. – Dużym plusem było funkcjonowanie w obronie – mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.
W sobotni wieczór fani PKO BP Ekstraklasy ostrzyli sobie zęby na spotkanie pomiędzy liderem, Śląskiem Wrocław, a prezentującą niezły futbol Koroną Kielce. Spotkanie nie obfitowało jednak w gole i zakończyło się bezbramkowym remisem, z którego bardziej usatysfakcjonowani mogą być fani żółto-czerwonych.
Industria Kielce w meczu 15. kolejki Orlen Superligi pokonała na własnym terenie drużynę Energa Wybrzeże Gdańsk 34:30. O ile pierwsza odsłona była wyrównana, tak druga przebiegła pod dyktando mistrzów Polski.
Korona Kielce przystępuje do 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy przedwcześnie otwierającej zmagania Rundy Wiosennej. Dziś żółto-czerwoni zagrają we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej Na Żywo.
Ekipa trenera Kamila Kuzery przystępuje w sobotę do kolejnej rundy piłkarskich rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Przed żółto-czerwonymi wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław. Początek starcia o 20.00. Gdzie można będzie obejrzeć to spotkanie?
– Po Legii atmosfera była świetnia. To bardzo fajne przeżycie dla nas wszystkich. Chcemy w tym turnieju zajść tak daleko, jak tylko będzie to możliwe – mówi Marcus Godinho, piłkarz Korony Kielce.
– Nowa miotła jeszcze nie przynosi takich efektów, jakich spodziewaliby się włodarze w Gdańsku – mówi przed kolejnym meczem Orlen Superligi Krzysztof Lijewski. Drugi trener Industrii Kielce mówi o drużynie Energii Wybrzeża, która aktualnie plasuje się na przedostatnim miejscu. Gdański zespół dziś zagra w Hali Legionów z mistrzami Polski.
Już dziś o godz. 20 Korona Kielce zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Zielono-biało-czerwoni w trakcie tygodnia nie rywalizowali w Pucharze Polski, gdyż pożegnali się z tymi rozgrywkami w 1. rundzie. W lidze radzą sobie znacznie i są aktualnym liderem w tabeli.
Kupując pościel dziecięcą, należy zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów. Może bowiem okazać się, że drogie produkty nie są warte swojej ceny, a model, który wybraliśmy, nie spełnia naszych oczekiwań. Oto najważniejsze aspekty wyboru pościeli dla dziecka.
Korona Kielce w piątek udała się w podróż do Wrocławia, gdzie w sobotę o godzinie 20.00 przystąpi do meczu z miejscowym Śląskiem. W drodze drużyna żółto-czerwonych uczestniczyła w kolizji drogowej.
Piękny rozdział w swojej historii napisała Korona Kielce, która w środę wyeliminowała Legię Warszawa z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski już na etapie 1/8 finału. Warszawiacy będą mieli wolną Majówkę, a kielczanie walczą dalej. Kto był najlepszym zawodnikiem tego spotkania?
Jak się okazało, zgodnie ze schematem, Korona Kielce w kolejnej rundzie zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Spotkanie odbędzie się w Białymstoku dopiero w lutym przyszłego roku, jednak warto już teraz powiedzieć coś o rywalu kieleckiego zespołu.
Niespełna pół roku temu Korona Kielce zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:1. Wtedy mało kto zdawał sobie sprawę z tego, że kielczanie grają z przyszłym liderem PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie, choć są na pierwszym miejscu, nie lekceważą rywala.
Korona Kielce sprawiła w środę niemałą niespodziankę eliminując z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski obrońcę tytułu, Legię Warszawa. W piątkowe południe w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie ćwierćfinałowych par tego prestiżowego turnieju.
– Bezpośrednio po meczu z Legią mówiłem, że mam kłopoty, pozytywny ból głowy, ale takie problemy są fajne i obyśmy mieli ich jak najwięcej – mówi na dzień przed starciem ze Śląskiem Wrocław Kamil Kuzera, trener Korony Kielce.
– Dziś jeszcze jednego zawodnika będziemy diagnozować i zobaczymy, czy pojedzie z nami – mówi przed wyjazdem do Wrocławia trener Kamil Kuzera. Korona w sobotę zagra ze Śląskiem.
Po świetnym środowym spotkaniu Korona Kielce wyeliminowała z rozgrywek Pucharu Polski triumfatora zeszłych rozgrywek, Legię Warszawa. Choć w piłce nożnej zasada pokonania mistrza nie daje tytułu mistrzowskiego, to w rozgrywkach zostało już tylko osiem najlepszych drużyn, z którymi Korona może nawiązać równą rywalizację.
W 120. minucie pucharowego meczu niemal cała Suzuki Arena oszalała z radości. Wszystko za sprawą kontrataku Korony Kielce zakończonego bramką Martina Remacle. Gol strzelony przez Belga dał Koronie awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski kosztem Legii Warszawa. Na miejscu był Mateusz Żelazny, który na antenie Radia eM Kielce skomentował zwycięskiego gola w wyjątkowy sposób!
Środowy wieczór mikołajkowy zamienił się w piękną noc dla wszystkich kibiców żółto-czerwonych. Piłkarze Korony zapewnili fanom nie lada emocje z pięknym prezentem, jakim było trafienie Martina Remacle w ostatniej minucie dogrywki i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Industria Kielce przegrała wyjazdową potyczkę z OTP Bank Pick Szeged 25:26. Mistrzowie Polski do końca pierwszej połowy przegrywali czterema golami i tej straty już nie udało się odbudować.
– Rozegraliśmy bardzo dobry mecz – przyznaje Martin Remacle tuż po tym jak on i jego koledzy z Korony Kielce wspólnymi siłami wyeliminowali z Fortuna Pucharu Polski Legię Warszawa. Kielczanie wygrali 2:1 i tym samym meldują się w kolejnej fazie rozgrywek.
Suzuki Arena po raz kolejny w swojej historii była świadkiem wiekopomnego wydarzenia. Niewątpliwie kieleccy fani często wspomnieniami będą wracać do momentu, jak Korona Kielce w końcówce doliczonego czasu gry z Legią zdobyła bramkę na wagę zwycięstwa i awansu do najlepszej ósemki turnieju. Który piłkarz Korony zasłużył po tej potyczce na największe brawa?
Żółto-czerwoni w przekonującym stylu wywalczyli awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. W środowym spotkaniu rozgrywanym na Suzuki Arenie byliśmy świadkami trzech goli, z czego dwa zdobyła Korona. Zachęcamy do obejrzenia skrótu ze starcia kieleckiego klubu z Legią.
Korona Kielce tym razem rozegrała świetny mecz, przeciwstawiła się Legii Warszawa i wywalczyła awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Wynik po dogrywce to 2:1 na rzecz żółto-czerwonych. – Dziś byliśmy do bólu mega konsekwentni i zorganizowani – stwierdza po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec miejscowych.
W trakcie takich meczów ręce same składają się do oklasków. Korona Kielce zagrała z Legią bezkompromisowo i to zaowocowało ćwierćfinałem Fortuna Pucharu Polski. Warszawski klub przegrał na Suzuki Arenie 1:2, a na rozstrzygającego gola trzeba było czekać do końcowych sekund dogrywki.
Pucharowe spotkanie pomiędzy Koroną Kielce, a Legią Warszawa rozegrane zostało w zimowej atmosferze przy ponad 10 stopniach mrozu. Piłkarze swoją postawą na boisku rozgrzewali fanów na stadionie i zapewnili im ponad 120 minut ciekawej, mikołajkowej rozrywki, która zakończyła się wyśmienitym prezentem od zawodników Korony w postaci awansu do ćwierćfinału!
Problemy w ofensywie wróciły i to w najgorszym możliwym momencie, bo podczas ostatniego tegorocznego meczu Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski przegrali na Węgrzech z zespołem Pick Szeged 25:26.
Drużyna Industrii Kielce powalczy dziś o wyjazdowe zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Rywalem mistrzów Polski jest wicemistrze Węgier, OTP Bank Pick Szeged. Gdzie będzie dostępna transmisja z tego spotkania?
W minioną sobotę, na odbywających się w Bieruniu Mistrzostwach Polski w Kickboxingu Oriental Rules, zawodnicy Akademii Muay Thai Kielce zdobywali dwa medale.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group