Liga nas zweryfikowała. Jeden punkt w trzech meczach… Nie spodziewaliśmy się tego
Dużo się dzieje w ostatnich miesiącach przy Ściegiennego 8. W czwartek kielczanie rozwiązali za porozumieniem stron kontrakt z trenerem Maciejem Bartoszkiem. Jednak już w najbliższą sobotę do podniesienia będą kolejne punkty i pierwsze zwycięstwo w 2021 roku. Rywalem Korony będzie Puszcza Niepołomice. – Trzeba zrobić wszystko co w naszej mocy, aby trzy punkty zostały w Kielcach – mówi jedna z najjaśniejszych postaci Korony w tym sezonie – Jacek Podgórski.
W sobotnim meczu drużynę z ławki poprowadzi dotychczasowy asystent trenera Bartoszka Kamil Kuzera. Pojawia się pytanie. Na jaki wariant taktyczny zdecyduje się 38-letni szkoleniowiec? Wróci do klasycznego ustawienia z czwórką obrońców, czy konsekwentnie postawi na trzech stoperów?
- W sparingach nieustannie trenowaliśmy grę w tej formacji. Już z Chrobrym wyglądało to całkiem dobrze. Na pewno widać duży postęp jeśli chodzi o utrzymywanie się przy piłce. W porównaniu do poprzedniej rundy różnica jest widoczna. Jednak co najważniejsze to posiadanie nie przekłada się na zwiększenie sytuacji bramkowych, a przede wszystkim na bramki – zauważa.
Kryzys w jakim znalazła się już była ekipa trenera Bartoszka, nie przechodzi bez echa w klubowych pomieszczeniach i szatni drużyny. - Dużo rozmawiamy między sobą. Po treningach nikt nie odcina się od obecnej sytuacji, zawsze nawiązują się dyskusje na temat poprawy gry i wyników – zdradza Podgórski.
Teraz przed kielczanami szansa na pierwsze ligowe zwycięstwo w 2021 roku i podreperowanie statystyk na własnym obiekcie. Na przeszkodzie w spełnieniu tego celu stanie Puszcza Niepołomice, która w ostatniej serii gier rozgromiła Arkę Gdynia aż 4:0.
- Puszcza na pewno będzie trudnym rywalem. Mają wielu doświadczonych zawodników, ogranych na pierwszoligowych boiskach, mocnych fizycznie. Tym bardziej, że ostatnio wygrali wysoko z Arką uważam, iż czeka nas ciężka przeprawa – uważa.
I dodaje: - Będziemy mięli konkretny pomysł na to spotkanie i jeśli będzie go realizować w stu procentach, tak jak założy to trener i dołożymy mnóstwo zaangażowania, powinniśmy spokojnie cieszyć się z wygranej. Początek rundy nam nie wyszedł. Liga nas zweryfikowała – jeden punkt w trzech meczach, nie spodziewaliśmy się tego, jednak trzeba się od tego odciąć, skupić się na najbliższym meczu i zrobić wszystko co w naszej mocy, aby trzy punkty zostały w Kielcach – kwituje.
Mecz pomiędzy Koroną Kielce a Puszczą Niepołomice w sobotę 13 marca, o godz. 17:00.
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
PRZECIEŻ TO NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA !!!!
......................................................................................
Czego nie rozumiecie?! Tutaj żaden trener nie zrobi awansu! Mamy skład na środek tabeli w 1 lidze (maksymalnie środek tabeli), a Wy chcecie awansu? Żaden trener Wam tego nie ugra. Przyjdzie nowy trener, przegra kilka spotkań i będziecie chcieli jego zwolnienia. I tak można przez kilka lat... takiej przyszłości dla Korony chcemy? Tego chcemy? Prawdziwa kasa np. z praw telewizyjnych jest w Ekstraklasie. Żeby to zdobyć musimy najpierw zainwestować i się wzmocnić zawodnikami pod ekstraklasę. Nie ma nic z darmo!
BEZ WZMOCNIEŃ przez duże "W" nie ma sensu budować zespołu pod awans, bo to się nie uda. Szkoda czasu i nerwów. Chyba, że chcecie się cały czas irytować i co pół roku zwalać winę na trenerów.
jak slusznie pisze wyzej....