Dujszebajew: Dla mnie maraton się jeszcze nie skończył
Łomża Vive Kielce nie dała po sobie poznać, że ma w nogach i głowach czwarty mecz w ciągu tygodnia. Kielczanie pewnie poradzili sobie z Sandrą SPA Pogonią Szczecin, wygrywając 40:29. - Cieszymy się, że wracamy już do Kielc i wreszcie wyśpimy się w swoich łóżkach. Ale dla mnie maraton meczowy jeszcze się nie skończył. Będzie trwał aż do 6 marca i meczu z Górnikiem Zabrze - mówi Talant Dujszebajew, trener drużyny.
Kielczanie od samego poczatku mieli to spotkanie pod swoją kontrolą. Już po pięciu minutach prowadzili 7:2. Do przerwy wygrywali 22:16. Dziewięć bramek w meczu zdobył Branko Vujović, osiem - Cezary Surgiel. Na wysokim procencie obron zagrali bramkarze - Miłosz Wałach (53%) i Mateusz Kornecki (40%).
- Bardzo ważne, że chłopaki po tak długiej podróży i meczu w Segedynie we czwartek od razu byli bardzo skoncentrowani i zrobili przewagę. Właśnie w Szczecinie przegrała Orlen Wisła Płock na początek ligi, więc jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa i wdzięczny zawodnikom. W trakcie całego meczu bez wątpienia kontrolowaliśmy wynik i mieliśmy zasłużoną przewagę - cieszy się po spotkaniu szkoleniowiec kieleckiej drużyny.
- Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie, zdobyliśmy dużo łatwych bramek w kontratakach. Z tego zbudowaliśmy naszą przewagę. Za nami bardzo ciężki tydzień. Cieszę się, że jedziemy do Kielc, bo tydzień nie byliśmy już w domu. Za nami cztery mecze, dalekie drogi, długie loty, więc wszyscy psychicznie i fizycznie jesteśmy zmęczeni - podkreśla Uladzislau Kulesz.
Wymagający luty mistrzów Polski dobiegł końca. Teraz chwila oddechu, ale przed kielczanami istotne starcie na finiszu fazy grupowej europejskich rozgrywek.
- Teraz mamy prawie tydzień przerwy, co jak na ostatni okres jest nieprawdopodobne. Dla nas to szansa, by się dobrze przygotować do meczu z Flensburgiem i wygrać grupę Ligi Mistrzów, co było naszym celem od początku sezonu. Zrobimy wszystko, by wygrać pozostałe dwa mecze przed przerwą na reprezentację - podkreśla Talant Dujszebajew.
Spotkanie z Flensburgiem rozpocznie się o godz. 18:45 w czwartek.
fot: Anna Benicewicz-Miazga