Thiakane: W nowym ustawieniu mamy więcej swobody
W niedzielę Korona Kielce pierwszy raz w rundzie wiosennej zagra na własnym stadionie. Żółto-czerwoni podejmą Chrobrego Głogów i postarają się zdobyć pierwsze w 2021 roku punkty. Przed tygodniem przegrali 0:2 z Widzewem Łódź. - Chcemy się jak najszybciej zrehabilitować. Atmosfera w zespole jest dobra - mówi Emile Thiakane, napastnik żółto-czerwonych.
- Najwięcej pretensji mieliśmy do tego, że straciliśmy bramki po swoich błędach. Widzew nas nie zdominował, sami oddaliśmy im bramki. Swoją drogą nie wiem, czy przy pierwszej bramce był karny. Myślę, że my też zasłużyliśmy na "jedenastkę". Szkoda, że sędzia nie gwizdnął - wraca Senegalczyk myślami do poprzedniego spotkania.
Jeśli kielczanie chcą wygrać z Chrobrym, muszą poprawić skuteczność. - Mieliśmy trochę sytuacji, ale brakowało dokładności i to boli. Cały czas nad tym pracujemy. Mam nadzieję, że w niedzielę będzie lepiej - zaznacza napastnik.
Thiakane przyznaje, że dobrze czuje się w nowym systemie z trzema obrońcami. - Podoba mi się to ustawienie. Mamy dużo rotacji, a jako ofensywni zawodnicy także więcej swobody. Nie musimy zostawać cały czas na jednej pozycji. To optymalne rozwiązanie - twierdzi.
W pierwszym meczu z Chrobrym padł remis 1:1. Korona mogła to spotkanie wygrać, ale arbiter nie uznał w ostatnich sekundach prawidłowo zdobytej bramki. Teraz żółto-czerwoni są inną drużyną - przede wszystkim kadrowo. Chrobry pozyskał zimą tylko trzech piłkarzy. Od pierwszej minuty powinien zagrać jeden z nielicznych obcokrajowców w zespole z Głogowa - Grek Mavroudis Bougaidis. Nowi graczami są również młodzi Dominik Dziąbek i Nikodem Niski. Sztab szkoleniowy wybrał też nowego kapitana - został nim środkowy obrońca Oliver Praznovsky.
- W tej lidze każda drużyna ma swoją wartość. Teraz gramy u siebie, chcemy wygrać i tylko to nas interesuje - zaznacza przed tym spotkaniem Emile Thiakane.
Kielczanie otwarcie mówią o celu na ten sezon, jakim jest miejsce w pierwszej szóstce. Głogowianie stąpają raczej twardo po ziemii. - Chcielibyśy znaleźć się w pierwszej ósemce. Nasza strata do tego miejsca jest niewielka i to realny cel - mówi Zbigniew Prejs, dyrektor sportowy Chrobrego, cytowany przez "Przegląd Sportowy".
Z kolei Korona, która do miejsca barażowego traci osiem punktów, nie poddaje się w walce o ekstraklasę. - Wierzę mocno, że uda nam się zająć miejsce w pierwszej szóstce. Zostało nam jeszcze siedemnaście meczów i myślę, że damy radę - kwituje Emile Thiakane.
Początek niedzielnego meczu o godz. 12:40 na Suzuki Arenie.
fot: Grzegorz Ksel
Wasze komentarze