Gębala: Wstaliśmy w dwa dni. Byliśmy razem, wierzyliśmy i wspieraliśmy się
Łomża Vive Kielce pokonała 30:26 MOL-Pick Szeged i odetchnęła z ulgą. - To było dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Ostatnie dwa nasze mecze w Lidze Mistrzów były dla nas złe. Przegraliśmy w Brześciu i Paryżu. Jestem bardzo szczęśliwy ze zwycięstwa z tak dużym klubem jak Szeged. Musieliśmy to dziś zrobić i wrócić na dobrą ścieżkę - powiedział na pomeczowej konferencji Talant Dujszebajew, trener kielczan.
Kielecki szkoleniowiec dziękował i gratulował też swojemu oponentowi. - To najlepszy trener na świecie. Dzięki niemu hiszpańska ma piłka ręczna ma na całym świecie wielu trenerów. Robi świetną pracę - zwracał się Kirgiz do Juana Carlosa Pastora.
Szkoleniowiec MOL-Pick Szeged swoją wypowiedź rozpoczął od słów skierowanych do Alfrerdo Quintany, bramkarza FC Porto, który walczy w szpitalu o życie po utracie przytomności i zatrzymaniu krążenia podczas treningu. - Chciałbym wyrazić swoje poparcie dla całej rodziny Porto i samego zawodnika - powiedział Hiszpan.
Odniósł się też do meczu. - Na początku wynik oscyował wokół remisu, ale w decydującym okresie Łomża Vive Kielce wyszła z sytuacji zwycięsko. Mamy problemy, ale nie chcę o nich mówić. Mecz zdecydowali hiszpańscy piłkarze Kielc. Wiem, że po kilku porażkach jest bardzo ciężko, dlatego ciężko było oglądać mecz PSG - Vive, bo na polskiej ławce siedział znajomy. Musimy rozwijać się w ataku i obronie, bo w niedzielę czeka nas już kolejne starcie - podkreślił Juan Carlos Pastor.
- Najważniejsze było to, że walczyliśmy przez cały mecz, dzięki czemu udało nam się wygrać w Segedynie. Po porażce w Paryżu wstaliśmy w dwa dni. Przegraliśmy wtedy jako drużyna, teraz razem wygraliśmy. Byliśmy razem, wierzyliśmy, wspieraliśmy się - zwrócił uwagę Tomasz Gębala, który zagrał w tym spotkaniu pomimo kontuzji stopy.
- Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa na trudnym terenie. Dzięki temu możemy w dobrych humorach wracać do domu. Zachowaliśmy w drugiej połowie koncentrację, wyszliśmy na trzy bramki przewagi. To nam dodało pewności siebie, że możemy ten wynik dowieźć do końca - podkreślił Michał Olejniczak.
W przyszły czwartek Łomża Vive Kielce zagra ostatnie spotkanie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. O godz. 18:45 podejmie w Hali Legionów SG Flensburg-Handewitt.
fot: Patryk Ptak