Moryto o czerwonej kartce: Nie zrobiłem tego celowo (WIDEO)
- Ciężko cokolwiek powiedzieć. To nie jest przegrana pięcioma bramkami. Paryż ustawił sobie mecz już w pierwszej połowie. Nic nam funkcjonowało. Graliśmy wolno, ospale. Zupełnie nie w naszym stylu. Paryż zagrał na swoim poziomie, my odstawaliśmy. Zawiedliśmy w ataku i w obronie - mówi po bolesnej porażce z Paris Saint-Germain HB 26:37 Arkadiusz Moryto, skrzydłowy mistrzów Polski.
Reprezentant Polski nie dokończył tego spotkania. Otrzymał czerwoną kartkę za rzut w głowę bramkarza rywali. - Nie zrobiłem tego celowo, chciałem zdobyć bramkę. Mogłem rzucić bezpiecznie, a nie szukać rzutu na głowę - przyznaje 23-latek.
Jak nie idzie, to nie idzie...
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 23, 2021
@psghand dominuje, a do tego @arekmoryto zobaczył czerwoną kartkę ????
Transmisja trwa w Eurosporcie 2 pic.twitter.com/NCpsT4mkT6
Bardzo dobre spotkanie rozegrał środkowy PSG Luc Steins, który rozprowadzał ataki Paryżan. - Trochę nas pokarał, dostaliśmy przez niego kilka "dwójek". Potem wszedł Kamil Syprzak i nie dość, że środkowy "jechał" z nami jeden na jeden, to jeszcze pchał piłkę do "Sypy" - przyznaje Moryto.
- Nie będzie łatwo przetrawić tej porażki. To była deklasacja. Dzisiaj jest ciężki dzień, ale jutro musimy wstać i już myśleć o tym, aby się odkuć w kolejnym meczu Ligi Mistrzów - kwituje skrzydłowy Łomży Vive Kielce.
Czwartkowe spotkanie z MOL-Pick Szeged zostanie rozegrane o godz. 18:45.
fot: Anna Benicewicz-Miazga
Wasze komentarze