Coś takiego może zdarzyć się każdej drużynie. Bohater PSG: To żadne osiągnięcie
Oszczędny w słowa na pomeczowej konferencji prasowej po bolesnej porażce z PSG 26:37 był Talant Dujszebajew, trener Łomży Vive Kielce. - Jestem bardzo niezadowolony z tego, co stało się z nami w dwóch ostatnich meczach wyjazdowych - powiedział szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
- To samo było dużym problemem z Mieszkowem i dzisiaj z PSG. Gratulacje dla PSG. Od samego początku do końca byli w stu procentach lepszą drużyną od nas - dodał Talant Dujszebajew.
W gorzkich słowach wypowiadał się Nicolas Tournat: - Nic dziś nie zagraliśmy, zarówno w obronie, jak i w ataku. Nie wiem dlaczego. To był dla nas ogromny problem. Musimy wiele pracować, pozostać skupieni w kolejnych meczach. Nic więcej. To był zły mecz - dodał Francuz.
Ze spokojem wygraną przyjął trener PSG, Raul Gonzalez. - Mecze tego typu są bardzo ciężkie. Łomża Vive Kielce jest liderem naszej grupy. Zagraliśmy bardzo dobrze w ataku i w obronie. Teraz dalej musimy kontynuować naszą pracę, bo ten sezon jest długi. Coś takiego może zdarzyć się każdej drużynie, jak dziś kielczanom - tłumaczył szkoleniowiec gospodarzy.
Bohaterem PSG został Vincent Gerard, który rewelacyjnie bronił między słupkami. W całym meczu miał 36% skuteczności. - Jestem bardzo szczęśliwy. Wygraliśmy z zespołem, z którym przegraliśmy w pierwszym meczu. Ten jeden dzień nie przysłania całego sezonu. Dobrze jest wygrać, ale to żadne osiągnięcie, musimy kontynuować naszą pracę. Mamy wiele meczów w kolejnych tygodniach. Także zgrupowanie kadry narodowej. Możemy się dziś cieszyć, ale już teraz patrzymy na to, co wydarzy się w kolejnych tygodniach - podsumował doświadczony golkiper.
fot: Anna Benicewicz-Miazga