Z Korony na... Zanzibar! Mateusz Cetnarski grającym trenerem Pili Pili Dulla Boys
W polskiej piłce zdarzały się egzotyczne transfery. Michał Janota grał w Australii i Arabi Saudyjskiej, a były trener Korony Kielce Jose Rojo Martin "Pacheta" pracował w Tajlandii. Ale prawdziwym hitem jest to, jaką drogą po odejściu ze stolicy województwa świętokrzyskiego obrał Mateusz Cetnarski. Środkowy pomocnik wyjechał na Zanzibar i został... grającym trenerem grającej w drugiej lidze drużyny Pili Pili Dulla Boys.
Cetnarski najlepsze lata swojej kariery ma już za sobą. 32-latek ma na koncie mistrzostwo Polski ze Śląskiem Wrocław i wiele występów w ekstraklasie w barwach Cracovii, Widzewa Łódź, czy GKS-u Bełchatów. W ostatnim czasie zmieniał kluby co pół roku, w żadnym nie pokazał dobrej formy. Próbował na zapleczu ekstraklasy w Sandecji, Górniku Łęczna i ostatnio w Koronie, a także na Łotwie. Jego półroczna przygoda przy Ściegiennego okazała się jednak niewypałem.
Co innego Zanzibar, gdzie od pewnego czasu powstaje poważny projekt sportowy. A wszystko zaczęło się od byłego dziennikarza Canal+ Żelisława Żyżyńskiego. Reporer wraz z końcem roku odszedł z redakcji sportowej po 12 latach nieprzerwanej pracy i przeniósł się na Zanzibar, gdzie ciekawą ofertę pracy w branży hotelowej dostała jego żona. Na wyspę na Ocenianie Indyjskim należącą do Tanzanii ściągnął go polski biznesmen Wojciech Żabiński, właściciel sieci hoteli PiliPili.
12 hoteli. Wielki projekt, wielkie wyzwania. Dużo materiałów multimedialnych na różnych kanałach. Będzie radio, TV, już jest w Empikach PiliPili Travel Buddy, fajny miesięcznik.
— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) November 26, 2020
Dużo pracy dla mnie i Eli, szefowej marketingu tych obiektów.
Oto nowy Szef ????https://t.co/JTDQcXpL7q https://t.co/7M97okOD3Z
Żyżyński długo nie mógł wytrzymać bez piłki, więc z dużą energią zaangażował się w Afryce w projekt sportowy. Objął posadę dyrektora sportowego drugoligowego zespolu Pili Pili Dulla Boys. Pod koniec stycznia zamieścił w mediach społecznościowych ogłoszenie, że poszukuje trenera z licencją UEFA A, znającego język angielski. "Celem awans do Premier League. Zanzibar Premier League. A potem puchary. Kontrakt na minimum dwa lata" - pisał Żyżyński.
Za moment ruszy karuzela w ekstraklasie, więc chętni szybko się znajdą.
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) January 29, 2021
Odzew był niesamowity, bo zgłoszeń spłynęło bardzo wiele. W tym... od Mateusza Cetnarskiego! I to właśnie 32-latek został wybrany na nowego grającego trenera drużyny.
"Tak oto Wojtek podpala lont naszej bomby transferowej! Dzwoniąc do Matiego dziesięć dni temu ciężko było uwierzyć, że to możliwe i realne, by tu przyjechał z nami pracować. On, Pan Piłkarz. A jednak się udało, bo Mateusz Cetnarski to przede wszystkim fantastyczny człowiek. Oto nasz nowy grający trener Pili Pili Dulla Boys, chłopak, który już pokochał tę drużynę z ogromną wzajemnością. Razem możemy tu stworzyć rzeczy wielkie. Narzędzia, które daje Wojtek by pomóc ludziom na Zanzibarze, przekazujemy w najlepsze ręce. Witaj na pokładzie Mati!" - napisał w mediach społecznościowych Żyżyński.
Właśnie tak. Można robić inne rzeczy, gdy się jest dobrym człowiekiem, chce pomagać innym i miało zawsze duszę hipisa. Mateusz Cetnarski mógł odciąć jeszcze parę kuponów od swojej kariery, ale wybrał zupełnie inną drogę. Swoją.
— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) February 21, 2021
I sprawia od tygodnia wrażenie bardzo szczęśliwego. https://t.co/sLUSAsVns8 pic.twitter.com/EbSxqHmB32
- Mateusz ma filozofię życiową która jest mi tak bliska, że jak za pierwszym razem usiedliśmy do spotkania, to ja mówiłem, Mateusz kończył zdanie i odwrotnie -Mateusz mówił... ja kończyłem. Bo piłka to nie tylko buty, koszulka, spodenki... to cała otoczka, to jedzenie, picie, szatnie, prysznice, pensje, lekarze, szkoleniowcy, porządne boisko, rodziny... Aby piłkarz miał głowę skupioną na piłce, a nie na zmartwieniach, typu jak jutro będziemy żyć, czy to, że gram, nie odbiera chleba mojej rodzinie. Bo jak grać, kiedy wybiera się pomiędzy zarabianiem na chleb dla rodziny, a treningiem. Mamy wiele wspólnego spojrzenia na problem piłki nożnej w takim miejscu jak Zanzibar, czy Tanzania. Mamy mnóstwo do zrobienia... Ale też mnóstwo motywacji aby to zrealizować, a przede wszystkim mam fachowca któremu ufam - napisał biznesman Wojciech Żabinśki na swoim profilu "Wojtek na Zanzibarze".
Przed trenerem Mateuszem Cetnarskim postawiony został cel awansu z zespołem Pili Pili Dulla Boys do Zanzibar Premier League. W Koronie 32-latek rozegrał 11 meczów w Fortuna 1. Lidze oraz jeden w Fortuna Pucharze Polski.
Mateusz przyjechał do #PiliPili tydzien temu. W tym czasie poprowadził 5 treningów Dulla Boys, 6 godzin testów dla nowych piłkarzy i poświęcił kolejnych kilkanaście godzin na sprawy organizacyjne oraz przygotowanie kolejnych planów. Chciałbym, by każdy trener miał taką wizję. https://t.co/6F527K7YKW
— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) February 21, 2021
fot: Wojtek na Zanzibarze / Facebook
Wasze komentarze
Dodaj komentarz