Dujszebajew: Jesteśmy zadowoleni z Faruka Yusufa
17-letni Nigeryjczyk Faruk Yusuf zadebiutował na boiskach PGNiG Superligi w barwach Łomży Vive Kielce i w meczu z Wybrzeżem Gdańsk zdobył swoje pierwsze bramki na polskich boiskach. Trafił czterokrotnie - w tym raz z rzutu karnego. - Jesteśmy z niego zadowoleni - mówi po meczu Talant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.
Obdarzony sporym talentem Nigeryjczyk trenuje z mistrzami Polski już od miesiąca. Na początku na przeszkodzie do gry stanęły jednak względy proceduralne. Teraz 17-latek może być spokojnie wdrażany do zespołu. Przeciwko Wybrzeżu Gdańsk dostał swoją szansę. Najpierw wszedł na boisko na chwilę, przy niekorzystnym wyniku, ale nie pograł długo. Potem, kiedy mistrzowie Polski odrobili już stratę i prowadzili, Yusuf miał więcej swobody i czterokrotnie trafił do bramki przeciwnika.
- Wciąż brak mu komunikacji, ustawienia, nie zna jeszcze wszystkich zagrywek, bo teraz stawiamy bardziej na treningi regeneracyjne. Mamy nadzieję, że krok po kroku będzie szedł do góry - podkreśla Talant Dujszebajew.
Łomża Vive Kielce miała sporo problemów w spotkaniu z Wybrzeżem Gdańsk. Po pierwszej połowie przegrywała jedną bramką, ale w drugiej wrzuciła wyższy bieg i wygrała 33:26.
- Jak zawsze mówię, najważniejszy jest wynik po 60 minutach, a ten jest korzystny dla nas i mamy trzy punkty. Mieliśmy mecz Ligi Mistrzów we czwartek, długą podróż, tylko 38 godzin na regenerację, więc to nie jest łatwa dla nas sytuacja. Dlatego jestem spokojny i zadowolony, chłopaki popełnili błędy, zwłaszcza mentalne na początku, ale w drugiej połowie było dużo lepiej - przyznaje trener kieleckiego zespołu.
- W przerwie wszyscy wraz z trenerem byliśmy sfrustrowani naszą postawą, dlatego powiedzieliśmy sobie, że musimy się wziąć w garść i zacząć grać na pełnych obrotach - dodaje Michał Olejniczak.
Żółto-biało-niebiescy zagrali bez czołowych zawodników, którzy odpoczywali przed ważnymi meczami Ligi Mistrzów. - Doświadczenie, które zbieramy w takich meczach jest bardzo ważne, ale musimy dawać od siebie jeszcze więcej - przyznaje samokrytycznie Michał Olejniczak.
Przeciwko Wybrzeżu ucierpiał Branko Vujović, a w kadrze zabrakło Sigvaldiego Gudjonssona. O ile uraz Czarnogórca nie jest poważny, tak jednak kontuzja Islandczyka może wykluczyć go z ważnych meczów. Więcej o tym piszemy W TYM MIEJSCU. We wtorek Łomża Vive Kielce zagra w Paryżu z PSG (godz. 18:45), a w czwartek w Segedynie z MOL-Pick (godz. 18:45).
fot. Mateusz Słodkowski / Torus Wybrzeże Gdańsk / materiały prasowe