Widzew Łódź vs Korona Kielce – mocne otwarcie rundy wiosennej!
Co łączy Widzew Łódź i Koronę Kielce? Przede wszystkim bardzo duże aspiracje, które w rundzie jesiennej nie zostały spełnione. Zarówno RTS, jak i drużyna spadkowicza z Ekstraklasy rozczarowały bukmacherów, a także swoich kibiców. Miała być walka o awans, a tymczasem zimę spędziły w środku tabeli. Której z tych drużyn uda się lepiej rozpocząć rundę wiosenną w zaległym spotkaniu, które zostanie rozegrane 20 lutego w Łodzi?
Widzew Łódź
Można powiedzieć, że kibice tej drużyny są już przyzwyczajeni do rosnących oczekiwań z każdym kolejnym sezonem, a następnie bolesnej weryfikacji. RTS w poprzedniej kampanii wywalczył upragniony awans, jednak to nie przeszkodziło, aby drużyna mogła realnie patrzeć w stronę Ekstraklasy. Przypominał się tutaj scenariusz, w którym ŁKS rok po roku awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Początek sezonu na boiskach 1. Ligi nie był jednak momentem przyjemnych wspomnień. RTS został boleśnie zweryfikowany, a po zakończeniu całej rundy można jedynie stwierdzić, że drużyna zgodnie z oczekiwaniami grała tylko na swoim obiekcie, gdzie statystycznie wygrała 4 z 7 rozegranych meczów, jednak w tym przypadku można dodać jedną rywalizację, którą w teorii mają zapisaną jako wyjazd. Mowa o starciu z GKS-em Jastrzębie, które rozegrali w Łodzi – na swoim boisku – jednak zapisane zostało, jako delegacja. Takie rzeczy są możliwe tylko w polskiej piłce. 5 wygranych na 8 spotkań domowych to nie jest najgorszy wynik, dlatego nie ulega wątpliwości, że Korona nie będzie miała łatwego zadania. Jedyną porażkę na swoim obiekcie Widzew zanotował przeciwko spadkowiczowi z Ekstraklasy i derbowemu rywalowi.
Widzew w delegacjach, a Widzew u siebie to dwa inne zespoły, jednak podobnie można powiedzieć o Koronie, która przeciwnie do RTS-u – lepiej prezentuje się w meczach wyjazdowych. W związku z tym zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie na początek nowej rundy, a jak typują je zakłady bukmacherskie?
Statystyki – Widzew:
- Widzew nie wygrał w dwóch ostatnich meczach z Koroną.
- Ostatnie starcie tych drużyn w Kielcach zakończyło się remisem 2:2.
- Łodzianie w dwóch ostatnich wizytach w Kielcach stracili po dwa gole.
- Widzew ostatni raz wygrał w Kielcach w 2012 roku.
- 5 z 7 meczów domowych Widzewa to wyniki -2,5 gola w rundzie jesiennej.
- W żadnym meczu domowym Widzewa nie wpadły więcej niż trzy bramki.
- Widzew przegrał tylko raz na swoim boisku w rundzie jesiennej.
- 4 z 7 spotkań domowych Widzewa to remisy do przerwy.
- Widzew ma serię pięciu meczów domowych bez przegranej.
Korona Kielce
Kielczanie w przeciwieństwie do Widzewa udanie rozpoczęli sezon na boiskach 1. Ligi, jednak im dalej w las, tym prezentowali się gorzej. Maciej Bartoszek po zakończeniu rundy zapowiedział, że przy udanych transferach, których potrzebuje ta drużyna – będą w stanie włączyć się do wiosennej walki przynajmniej o baraże.
Korona aktualnie traci sześć punktów do Miedzi Legnica, która znajduje się na szóstej, czyli ostatniej pozycji gwarantującej udział w barażach. Warto jednak podkreślić, że podopieczni Macieja Bartoszka mają tutaj jeden mecz zaległy, czyli właśnie starcie z Widzewem. Jeśli Kielczanie wygrają w Łodzi, to już na starcie nowej rundy złapią trzypunktowy dystans do strefy barażowej, co powinno znacząco pomóc w wiosennej bitwie o awans do Ekstraklasy.
Tak jak wcześniej wspomniałem – Korona lepsze wyniki notuje w meczach wyjazdowych, co może być zaskoczeniem. Wielkim pozytywem jest tutaj postawa obrony, ponieważ tylko Termalica straciła mniej bramek od tego zespołu w delegacjach.
W ostatnim czasie działo się właśnie na linii wychodzącej z klubu, ponieważ najpierw kontrakt Mateusza Cetnarskiego został rozwiązany za porozumieniem stron, a następnie do Rakowa Częstochowa został sprzedany wielki talent Korony.
Statystyki – Korona Kielce:
- Korona przegrała więcej meczów w rundzie jesiennej na swoim boisku niż w delegacjach.
- Kielczanie większość meczów w rundzie jesiennej zakończyli underem 2,5 gola.
- Tylko Termalica straciła na wyjazdach mniej bramek od Korony.
- 7 z 8 wyjazdowych rywalizacji Korony zakończyło się wynikiem -2,5 gola.
- Zawodnicy z Kielc zaliczyli 2 porażki na wyjazdach.
- Kielczanie wygrali trzykrotnie pierwszą połowę meczów na wyjeździe. Dwa razy zakończyli takie spotkania zwycięstwem.
- Jedyny wynik Korony +2,5 gola na wyjeździe to starcie z Zagłębiem Sosnowiec
- Korona zwyciężyła w 3 z 8 potyczek na wyjeździe.
- 7 – taką pozycję zajmuje Korona w klasyfikacji meczów domowych.
- Ostatni raz te zespoły spotkały się w 2014 roku.
- Korona jest niepokonana w dwóch ostatnich starciach z Widzewem.
- W 3 ostatnich meczach tych drużyn padł wynik BTTS.
Bukmacher – co typować?
W tym momencie ciężko o wskazanie faworyta tej rywalizacji jednak znając styl gry obu zespołów, już dziś można się pokusić o przeanalizowanie konkretnych typów.
Korona Kielce w tym sezonie ligowym jest drużyną, która w meczach wyjazdowych nie traci wielu bramek. Podopieczni Macieja Bartoszka w całej rundzie jesiennej zaliczyli tylko jeden mecz w delegacji, w którym padł wynik z przynajmniej 3 golami – mowa o rywalizacji z Zagłębiem Sosnowiec. W pozostałych 7 meczach notowali under 2,5 bramki. Podobne statystyki ma Widzew Łódź, który w 5 z 7 spotkań domowych pokrywał underowe linie goli z oferty bukmachera.
Biorąc pod uwagę początek nowej rundy, wymagające rywala, a także rosnącą presję na zawodnikach obu drużyn, można zakładać, że na boisku będzie sporo piłkarskich szachów, a to powinno sprzyjać powodzeniu takiego typu, pomimo tego, że historycznie ostatnie rywalizacje tych drużyn to wyniki BTTS.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
Zakłady wzajemne urządzane przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.totolotek.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia 02.04.2019 r., na okres sześciu lat, o nr PS4.6831.8.2018.
Autor tekstu: Mateusz Nowak – redaktor Zagranie.com, absolwent dziennikarstwa sportowego na UAM i fan piłki nożnej!
Wasze komentarze