Były kapitan Korony zagrał na Camp Nou z Barceloną. Nie powstrzymał Messiego
Wielki wieczór dla Adnana Kovacevicia, byłego kapitana Korony Kielce. Bośniak zadebiutował w barwach nowego klubu, węgierskiego Ferencvarosu Budapeszt w Lidze Mistrzów. I to nie byle gdzie – w sercu Barcelony, na Camp Nou, przeciwko „Dumie Katalonii”. 26-latek nie zatrzymał jednak Messiego i spółki. Węgrzy przegrali z Barcą 1:5 (0:2), a były piłkarz Korony za faul na Argentyńczyku został upomniany żółtą kartką. Dla węgierskiego klubu był to powrót do LM po 25 latach.
Kovacević znalazł się w wyjściowym składzie swoje drużyny i zagrał pełne 90 minut. Od samego początku miał dużo pracy. Jeszcze przy stanie 0:0 uratował swoją drużynę zażegnując zagrożenie w polu karnym, ale w 27. minucie dał się przechytrzyć Leo Messiemu. Argentyńczyk dryblując wbiegł w pole karne i został sfaulowany przez spóźnionego Bośniaka. Do ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i otworzył wynik meczu, strzelając w prawy róg bramki Denesa Dibusza.
29-letni bramkarz Ferencvarosu miał w tym spotkaniu sporo pracy. W 42. minucie musiał jednak ponownie skapitulować. Dobre podanie Frenkiego de Jonga wykorzystał Ansu Fati, podwyższając na 2:0. Chwilę po przerwie trzecią bramkę zdobył Philippe Coutinho.
Węgierska ekipa Kovacevicia walczyła do końca, czego efektem była honorowa bramka w 68. minucie spotkania. Sam na sam z Neto stanął Tokmac Nguen i po faulu Gerarda Pique sędzia znów podyktował „jedenastkę”. Hiszpan obejrzał za to zagranie czerwoną kartkę, a Węgrzy wykorzystali rzut karny, którego na gola zamienił Kharatin.
Grająca w osłabieniu Barcelona nie zatrzymała się i zdobyła kolejne gole. Akcję przeprowadzili rezerwowi: całą obronę Ferencvarosu przedryblował Dembele, a następnie wyłożył piłkę Pedriemu, który płaskim strzałem podwyższył na 4:1 i zdobył swoją pierwszą bramkę w Lidze Mistrzów.
Przy ostatnim golu znów zamieszany był Kovacević. Były zawodnik Korony nie dał rady odebrać piłki Messiemu, który wpadł w pole karne i asystował Ousmanowi Dembele, który ustanowił wynik starcia. Po faulu Bośniaka Argentyńczyk mógł zdobyć kolejną bramkę. W końcówce jego precyzyjne uderzenie z rzutu wolnego obronił jednak Dibusz. "Kova" został za ten faul ukarany żółtą kartką.
Adnan Kovacević będzie miał w tym sezonie Ligi Mistrzów okazję gry jeszcze przeciwko Juventusowi Turyn oraz Dynamie Kijów. W bezpośrednim starciu tych drużyn w 1. Kolejce lepsza była „Stara Dama”, która wygrała 2:0.
Adnan Kovacević rozegrał w Koronie Kielce 94 oficjalne mecze i strzelił w nich 7 bramek.
fot: Pixabay
Wasze komentarze
PS
Może lepiej sklecilbys doniesienie do prokuratury o działaniu na szkodę spółki Korona ?? Nie! Bo akredytacji nie dostaniecie i będziecie persona non grata dożywotnio.
Oh wait! W Koronie nikt nie działał na szkodę spółki co wykazał audyt!
Co zagrasz i zarobisz to twoje !
W CK tylko marnowałeś swój cenny czas.
Jesteś do zdecydowanie bardziej szlachetnych rozgrywek.
Powodzenia !