AZS UJK Kielce inauguruje drugi sezon w I lidze. Z apetytami na ligę centralną
W sobotę nowy sezon I ligi rozpoczyna AZS UJK Kielce. "Akademicy" w poprzednich rozgrywkach byli czarnym koniem sezonu, a teraz mają duże apetyty, aby zająć miejsce w czubie tabeli. Trzy najlepsze zespoły uzyskają prawo do gry w nowej, centralnej pierwszej lidze, jaka zostanie utworzona w sezonie 2021/22.
W przedwcześnie zakończonym sezonie studenci z Kielc pokusili się o niejedną niespodziankę. Finalnie, jako beniaminek rozgrywek, zajęli czwarte miejsce w lidze. Teraz liczą na poprawę tego wyniku co najmniej o jedną pozycję.
- W ciągu tego sezonu apetyty rosły i nie spodziewaliśmy się, że tak możemy zamieszać w I lidze. Rozgrywki nie skończyły się tak, jakbyśmy chcieli, więc nie wiemy, które miejsce udałoby nam się zająć, gdyby sezon został normalnie dokończony. Po cichu liczyliśmy na podium. Zdobyliśmy na pewno szacunek zespołów pierwszoligowych i w Polsce obiło się szerokim echem, że w Kielcach jest drugi klub, który coś sobą reprezentuje. Myślę, że teraz rywale podejdą z większymi obawami, niż na początku, kiedy mieliśmy być "chłopcem do bicia" - mówił niedawno Łukasz Michalski, menedżer AZS UJK Kielce.
Kielczanie mogą stawiać sobie coraz wyższe cele. Latem udało im się utrzymać kadrę bez żadnej rewolucji. W klubie zostali czołowi zawodnicy, a ponadto zespół został wzmocniony trzema nowymi graczami. To rozgrywający Kacper Pawłowski z SMS ZPRP Kielce oraz dwaj piłkarze ręczni rezerw Łomży Vive Kielce - obrotowy Fiip Zdziech i rozgrywający Wiktor Wójcik. Z klubu odszedł tylko jeden zawodnik - Damian Falasa, który przeniósł się do KSZO Ostrowiec Św.
Poprzeczka już w pierwszym meczu pójdzie jednak w górę. Rywalem AZS UJK będzie Padwa Zamość, która zakończyła poprzedni sezon na trzecim miejscu podium. W poprzednim sezonie "Akademicy" przegrali z tą drużyną minimalnie - 31:34.
Spotkanie 1. kolejki I ligi pomiędzy AZS UJK Kielce i Padwą Zamość rozpocznie się w sobotę o godz. 17.
fot: Patryk Ptak