Korona sięgnie po posiłki z zagranicy? Bartoszek: nie będziemy kupować zawodników na podstawie filmików
W najbliższych tygodniach szeregi Korony Kielce powinni zasilić kolejni nowi zawodnicy. – Jesteśmy gotowi na transfery „last minute”, które podniosą jakość drużyny – wyjaśnia Maciej Bartoszek, trener kieleckiego zespołu.
Do tej pory w letnim okienku transferowym umowy z „żółto-czerwonymi” podpisało ośmiu zawodników. Kadra nie jest jeszcze zamknięta. Priorytetem jest wzmocnienie środka pola.
– Chcemy dokonać kilku konkretnych wzmocnień. Podchodzimy do tego ze spokojem. Analizujemy rynek, czekamy na to, co będzie działo się w ostatnich dniach okna transferowego. Jesteśmy czujni – tłumaczy Maciej Bartoszek.
Tegoroczne okienko transferowe kończy się dopiero 5 października. Do tej pory do Korony dołączyli zawodnicy, którzy grali w Polsce. Bardzo możliwe, że w najbliższych dniach zespół zasili zagraniczny piłkarz.
– W takim wariancie, to muszą być przemyślane ruchy. Nie będziemy kupować zawodników na podstawie filmików. Jeżeli jest dostępny jakiś ciekawy zawodnik, to weryfikacja jest bardziej złożona – przekonuje szkoleniowiec kieleckiego klubu.
fot. Chrobry Głogów / materiały prasowe
Wasze komentarze
POMOCNIK Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA!!!!!!!
Tak jak prawdziwi kibice Korony życzę w pracy powodzenia i liczę że stworzy się w Koronie -prawdziwy kolektyw ( zawodników , trenerów ,lekarzy, działaczy i sponsorów )- uczciwa i prawdziwa PAKA.Jak jest w środku i ile do załatwienia wszyscy się orientują ale nikt z nas wszystkiego nie wie.
Dzisiaj potrzebne jest rozwiązanie spraw właścicielskich wsparcie finansowe przez wszystkich którzy je mogą udzielić czy to przez kupno karnetów, liczną obecność na meczach jak i w przyszłości kupno akcji czy udziałów.. Myślę że
dalsza praca z naszą młodzierzą piłkarską , współpraca ze starszymi ( byłymi )zawodnikami z regionu doprowadzi w ciągu niezbyt długiego okresu czasu do powrotu do ekstraklasy i odgrywanie w niej przez KORONĘ znaczącej roli.
Nasi juniorzy to potrafią ale brak im masy, trzeba poczekać, więc trzeba się pogodzić że zakontraktujemy gościa , który strzela w okolice bramki mniej więcej. Na takiego nas stać
To miało wpływ na kilku miesięczne zaległości w wynagrodzeniach piłkarzy.
A to przełożyło się na wyniki + oczywiście nieuczciwe działania sędziów w tym roku przeciwko Koronie.
Tak powstały bałagan skierował Koronę do I Ligi.