Trener Bartoszek nakreślił plan na moją osobę. Dlatego zdecydowałem się na Koronę
Remigiusz Szywacz to jeden z siedmiu nowych zawodników w kadrze Korony Kielce. Po występach w pierwszoligowych GKS Tychy, Stomilu Olsztyn, Garbarni Kraków i Olimpii Grudziądz, 24-latek założy teraz koszulkę żółto-czerwonych. - Jestem w Kielcach zaledwie parę dni, ale czuję się jak w rodzinie - mówi nowy piłkarz Korony.
Szywacz jest nominalnym lewym obrońcą, ale z powodzeniem może grać też na środku defensywy. I na pewno będzie dla trenera Macieja Bartoszka alternatywą na tą pozycję. Pozwalają mu na to dobre warunki fizyczne - 187 cm wzrostu. Na środku obrony występował już w Garbarni i Olimpii.
W Kielcach Szywacz będzie rywalizował o miejsce na lewej flance z Kornelem Kordasem oraz znacznie bardziej doświadczonym Rafałem Grzelakiem.
- Trener Bartoszek nakreślił plan na moją osobą. Korona zawsze walczyła do ostatniej minuty, a teraz będzie chciała wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej. Dlatego zdecydowałem się na transfer do Korony - mówi 24-latek.
Kielczanie zmierzą się w nowym sezonie z nowym wyzwaniem. W pierwszej lidze zagrają po raz pierwszy od jedenastu lat. - Czas pokaże jak będzie. Jeśli będziemy wypełniać plan, który nakreśli trener, to powinniśmy być w czubie tabeli - uważa obrońca.
A co myśli o drużynie o pierwszych dniach pobytu przy Ściegiennego? - Jest dużo Polaków, więc komunikacja jest bardzo dobra. Atmsofera też jest na wysokim poziomie - podkreśla.
Pierwszy mecz Korony już w niedzielę. - Każdy z nas nie może doczekać się początku. Przygotowania były krótkie, ale każdy czeka inaugurację, na ten lekki stres, który towarzyszy spotkaniom o stawkę. Chcemy zacząć szybko punktować. Wygrane niosą lepszą atmosferę, rozbudzają chęć dalszych zwycięstw - kwituje Remigiusz Szywacz.
W pierwszym meczu o punkty Korona Kielce zmierzy się na wyjeździe z Chrobrym Głogów. To spotkanie w niedzielę o godz. 12:40.
fot: Mateusz Kaleta