Korona gromi Sandecję przed startem ligi. Aż pięć bramek za zamkniętymi drzwiami
Korona Kielce zdała ostatni sprawdzian przed startem nowego sezonu piłkarskiej Fortuna 1. Ligi. W piątkowe południe, przy blisko 30 stopniach Celsjusza kielczanie podjęli na własnym stadionie w zamkniętym dla mediów oraz kibiców Sandecję Nowy Sącz. Piłkarze z Kielc zdeklasowali swojego przeciwnika, wygrywając 5:0.
Tak trudne warunki pogodowe wybrane zostały nie bez powodu, bo swój pierwszy mecz w nowym sezonie Korona rozegra własnie w samo południe. W niedzielę, 30 sierpnia żółto-czerwoni zagrają na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Taktykę na to spotkanie przećwiczyli przeciwko Sandecji, a spotkanie toczyło się w zaciszu Suzuki Areny. Kielecki klub - w przeciwieństwie do rywali - nie zdradził składu, w jakim zagrał zespół, ale podał strzelców bramek.
Już w pierwszej połowie kielczanie strzelili swoim rywalom trzy gole. Między 26. a 30. minutą dwukrotnie trafił Jacek Kiełb, w 34. bramkę dorzucił Mateusz Cetnarski i kielczanie schodzili na przerwę w dobrych nastrojach. A te mogły być jeszcze lepsze, bo - jak relacjonuje oficjalna strona Sandecji - Korona nie trafiła rzutu karnego. Intencje strzelca wyczuł Dominik Budzyński. Potem żółto-czerwoni mieli jeszcze jedną "jedenastkę", która została już skutecznie egzekwowana.
W drugiej części jeszcze mocniej podreperowali wynik. W 58. minucie gola zdobył Iwo Kaczmarski, a rezultat w 63. minucie ustalił Paweł Łysiak.
Był to ostatni sparing Korony podczas letnich przygotowań.
Korona Kielce - Sandecja Nowy Sącz 3:0 (3:0)
Bramki: Kiełb (26', 30'), Cetnarski (34'), Kaczmarski (58'), Łysiak (63')
Sandecja (I połowa): Budzyński - Czapliński, Basta, Piter-Bučko, Kałahur - Dara, Chmiel, Kamiński, Małkowski, Lutonský - Palacz.
Sanedcja (II połowa): Tokarz - Danek, Boczek, Leśniak, Matras - Kuźma, Żołądź, Walski, Dudik, Ogorzały - Kuzera.
fot: Sandecja Nowy Sącz
źródło: Korona Kielce, Sandecja Nowy Sącz
Wasze komentarze