Servaas: Marketing nie dostanie wolnego

13-08-2020 19:43,
Mateusz Kaleta

Firma Van Pur S.A. została nowym głównym sponsorem kieleckiego klubu piłki ręcznej, funkcjonującego jeszcze do niedawna jako PGE VIVE Kielce. Od teraz nowa nazwa to Łomża VIVE Kielce. - Byt klubu jest zapewniony - uspokajał na specjalnej konferencji prasowej Bertus Servaas, prezes klubu. Deklaruje jednak, że to jeszcze nie koniec marketingowych działań klubu. - Zmieni się nie tylko nazwa. Nowe firmy pojawią się na koszulkach, spodenkach. Niedługo będzie w tym celu kolejna konferencja prasowa - zdradza szef klubu.

- Od paru dni śpię już spokojnie. Ale tak samo spokojnie patrzę na to wszystko, co będziemy wkrótce razem robić. Mamy wielkie możliwości - cieszy się ze współpracy z nowym, dużym partnerem prezes klubu. I dodaje: - Już po poprzedniej konferencji prasowej byłem w szoku. Odezwało do na się mnóstwo ludzi i firm.

Wymagania? - Oczywiście, że nowy partner ma je wobec nas. I to całkiem duże. Jeśli nie będziemy nic robić, to będziemy lecieć na plecy. Musimy pokazać ciężką pracę, współpracę, bo to będzie bardzo ważne. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to umowa może trwać dłużej, niż cztery lata. Wszystko zależy od nas - podkreśla szef klubu.

I deklaruje, że Łomża VIVE Kielce nie składa broni w walce o nowych sponsorów dla klubu.

- Gdybyśmy teraz poszli spać i liczyli tylko na pomoc Van Pur S.A., to zrobilibyśmy największy błąd. Ten kontrakt motywuje nas to jeszcze większej pracy. Daje nam duże możliwości - zatrzymania zawodników, inwestowania na różnych polach, polepszenia warunków, ale nasz marketing nie dostaje wolnego. Oni już wiedzą, że przed nimi jeszcze dużo ciężkiej pracy. Będziemy chcieli rozwijać nasz program JoinBertus, dbać o naszych sponsorów i szukać nowych - podkreśla Bertus Servaas.

fot: Mateusz Kaleta

 

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Rr2020-08-13 20:11:43
W Koronie powinni się uczyć od Pana Bertusa. Może nowy prezes Korony na staż do Vive? ????
olee2020-08-13 21:10:39
Bertus Servaas najlepszy na Świecie jest najlepszy na Świecie jest!
Super a teraz idę napić się zimniutkiej Łomży z lodóweczki:)
Pozdrowienia dla firmy Van Pur, Pani Prezes i Pana Wantusiaka bez którego nie było by tak fajnej firmy. Pozdrawiam.
Jadzia2020-08-13 21:14:05
Pan Prezes nie powiedział, że dostaniemy od Łomży 1 mln, za promocje miasta
Uzi2020-08-13 23:05:28
Kielce miastem sportu promują Łomżę
Muszę sìę napić...chyba to będzie...Belfast
cckk2020-08-13 23:28:14
W jakim celu na konferencji był Pan Prezydent? Na promocję miasta przez Vive x lat Lubawski dawał 2,5 mln lub więcej a przychodzi Pan Wenta, który mn. właśnie dzięki Vive jest popularny i lubiany w Kielcach a wychodzi przed szereg i obcina klubowi na wejściu 1 mln zł?! pytam gdzie jest sens i logika. Na konferencji dlatego powinien odrazu powiedziec, spotykam się z radnymi i za np. m-c głosujemy dodatkowe fundusze dla klubu a tu cisza, pozyskali sponsora to już pewnie kasy nie potrzebują..śmieszne, kasa dla Vive od miasta i województwa po co najmniej 3 mln na rok powinny być zapisane i bez łaski dawane klubowi!
Ile można się prosić
Jasiu2020-08-14 09:23:30
@cckk
Ale zobacz sobie w jakim stanie Lubawski zostawił budżet miasta pomimo lat prosperity gospodarki, a potem gadaj.

Gdyby nie na przykład ustawianie przetargu pod MPK za 60 mln lub marnotrawienie pieniędzy na idiotyczną wizję lotniska w Obicach, byłoby pieniędzy na Vive na 30 lat.

Liceum Żeromskiego się prosi o halę sportową od 15 lat, może miasto nie zawsze powinno najpierw dopłacać do grubych pensji zawodowych sportowców w pierwszej kolejności, a najpierw realizować potrzeby wszystkich mieszkańców, bo to oni łożą na cały budżet. Dlatego dobrze, że Bertus odpalił zrzutkę, zamiast żebrać od miasta na chama jak Korona.
do Jasiu2020-08-14 20:25:11
Ja rozumiem ja byłem za Wentą ale pod publikę było obcięcie 1 mln bo bez tego mln miasto raczej by przetrwało!
Można? można !!!2020-08-15 16:27:35
A w Koronie cały marketing ogarnia Pani Kasia, tacy są oszczędni.
Zamiast szukać pieniędzy na rynku liczyli cały czas na kroplówkę(dokapitalizowanie) akcjonariuszy.
A trzeba było szukać sponsora tytularnego.
@Można? można !!!2020-08-15 19:44:57
Vive swój marketing buduje od 2002 roku czyli od 18 lat.
Tak więc pretensje swoje miej do właścicieli Korony.

Ostatnie wiadomości

Industria Kielce w sobotę wygrała w kieleckiej Hali Legionów kolejny mecz Orlen Superligi. Tym razem na tarczy z konfrontacji wyszła Energa Wybrzeże Gdańsk, która przegrała 30:34.
Za Koroniarzami niełatwa przeprawa na Tarczyński Arena, gdzie przyszło im się zmierzyć ze Śląskiem Wrocław. Korona, co prawda nie wygrała z liderem, ale wraca do stolicy województwa świętokrzyskiego z cennym punktem. Kto był najlepszym piłkarzem żółto-czerwonych w tym meczu?
Kolejne spotkanie na linii Korona – Śląsk Wrocław zakończone bez rozstrzygnięcia. Tak było na początku sezonu, tak jest i teraz. Starcie na Tarczyński Arena zostało zwieńczone wynikiem 0:0 i podziałem punktów. – Szanujemy ten punkt – mówi Dominick Zator, defensor żółto-czerwonych.
Starcie 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy z udziałem Korony Kielce zakończyło się bezbramkowym remisem. Czyste konto w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław zachował Konrad Forenc, dla którego był to pierwszy w tej kampanii mecz na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Kibice obecni w sobotni wieczór na Tarczyński Arena mogą odczuwać niedosyt, bowiem żaden z grających zespołów nie zdołał przechylić szali na swoją korzyść. Mecz Śląska z Koroną zakończył się bezbramkowym remisem. Taki przebieg wydarzeń nie satysfakcjonuje trenera gospodarzy.
Z jednym punktem z dolnośląskiego wyjeżdża Korona Kielce. Zawodnicy Kamila Kuzery zakończyli mecz z liderem PKO BP Ekstraklasy wynikiem 0:0. – Dużym plusem było funkcjonowanie w obronie – mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.
W sobotni wieczór fani PKO BP Ekstraklasy ostrzyli sobie zęby na spotkanie pomiędzy liderem, Śląskiem Wrocław, a prezentującą niezły futbol Koroną Kielce. Spotkanie nie obfitowało jednak w gole i zakończyło się bezbramkowym remisem, z którego bardziej usatysfakcjonowani mogą być fani żółto-czerwonych.
Industria Kielce w meczu 15. kolejki Orlen Superligi pokonała na własnym terenie drużynę Energa Wybrzeże Gdańsk 34:30. O ile pierwsza odsłona była wyrównana, tak druga przebiegła pod dyktando mistrzów Polski.
Korona Kielce przystępuje do 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy przedwcześnie otwierającej zmagania Rundy Wiosennej. Dziś żółto-czerwoni zagrają we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej Na Żywo.
Ekipa trenera Kamila Kuzery przystępuje w sobotę do kolejnej rundy piłkarskich rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Przed żółto-czerwonymi wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław. Początek starcia o 20.00. Gdzie można będzie obejrzeć to spotkanie?
– Po Legii atmosfera była świetnia. To bardzo fajne przeżycie dla nas wszystkich. Chcemy w tym turnieju zajść tak daleko, jak tylko będzie to możliwe – mówi Marcus Godinho, piłkarz Korony Kielce.
– Nowa miotła jeszcze nie przynosi takich efektów, jakich spodziewaliby się włodarze w Gdańsku – mówi przed kolejnym meczem Orlen Superligi Krzysztof Lijewski. Drugi trener Industrii Kielce mówi o drużynie Energii Wybrzeża, która aktualnie plasuje się na przedostatnim miejscu. Gdański zespół dziś zagra w Hali Legionów z mistrzami Polski.
Już dziś o godz. 20 Korona Kielce zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Zielono-biało-czerwoni w trakcie tygodnia nie rywalizowali w Pucharze Polski, gdyż pożegnali się z tymi rozgrywkami w 1. rundzie. W lidze radzą sobie znacznie i są aktualnym liderem w tabeli.
Kupując pościel dziecięcą, należy zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów. Może bowiem okazać się, że drogie produkty nie są warte swojej ceny, a model, który wybraliśmy, nie spełnia naszych oczekiwań. Oto najważniejsze aspekty wyboru pościeli dla dziecka.
Korona Kielce w piątek udała się w podróż do Wrocławia, gdzie w sobotę o godzinie 20.00 przystąpi do meczu z miejscowym Śląskiem. W drodze drużyna żółto-czerwonych uczestniczyła w kolizji drogowej.
Piękny rozdział w swojej historii napisała Korona Kielce, która w środę wyeliminowała Legię Warszawa z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski już na etapie 1/8 finału. Warszawiacy będą mieli wolną Majówkę, a kielczanie walczą dalej. Kto był najlepszym zawodnikiem tego spotkania?
Jak się okazało, zgodnie ze schematem, Korona Kielce w kolejnej rundzie zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Spotkanie odbędzie się w Białymstoku dopiero w lutym przyszłego roku, jednak warto już teraz powiedzieć coś o rywalu kieleckiego zespołu.
Niespełna pół roku temu Korona Kielce zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:1. Wtedy mało kto zdawał sobie sprawę z tego, że kielczanie grają z przyszłym liderem PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie, choć są na pierwszym miejscu, nie lekceważą rywala.
Korona Kielce sprawiła w środę niemałą niespodziankę eliminując z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski obrońcę tytułu, Legię Warszawa. W piątkowe południe w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie ćwierćfinałowych par tego prestiżowego turnieju.
– Bezpośrednio po meczu z Legią mówiłem, że mam kłopoty, pozytywny ból głowy, ale takie problemy są fajne i obyśmy mieli ich jak najwięcej – mówi na dzień przed starciem ze Śląskiem Wrocław Kamil Kuzera, trener Korony Kielce.
– Dziś jeszcze jednego zawodnika będziemy diagnozować i zobaczymy, czy pojedzie z nami – mówi przed wyjazdem do Wrocławia trener Kamil Kuzera. Korona w sobotę zagra ze Śląskiem.
Po świetnym środowym spotkaniu Korona Kielce wyeliminowała z rozgrywek Pucharu Polski triumfatora zeszłych rozgrywek, Legię Warszawa. Choć w piłce nożnej zasada pokonania mistrza nie daje tytułu mistrzowskiego, to w rozgrywkach zostało już tylko osiem najlepszych drużyn, z którymi Korona może nawiązać równą rywalizację.
W 120. minucie pucharowego meczu niemal cała Suzuki Arena oszalała z radości. Wszystko za sprawą kontrataku Korony Kielce zakończonego bramką Martina Remacle. Gol strzelony przez Belga dał Koronie awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski kosztem Legii Warszawa. Na miejscu był Mateusz Żelazny, który na antenie Radia eM Kielce skomentował zwycięskiego gola w wyjątkowy sposób!
Środowy wieczór mikołajkowy zamienił się w piękną noc dla wszystkich kibiców żółto-czerwonych. Piłkarze Korony zapewnili fanom nie lada emocje z pięknym prezentem, jakim było trafienie Martina Remacle w ostatniej minucie dogrywki i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Industria Kielce przegrała wyjazdową potyczkę z OTP Bank Pick Szeged 25:26. Mistrzowie Polski do końca pierwszej połowy przegrywali czterema golami i tej straty już nie udało się odbudować.
– Rozegraliśmy bardzo dobry mecz – przyznaje Martin Remacle tuż po tym jak on i jego koledzy z Korony Kielce wspólnymi siłami wyeliminowali z Fortuna Pucharu Polski Legię Warszawa. Kielczanie wygrali 2:1 i tym samym meldują się w kolejnej fazie rozgrywek.
Suzuki Arena po raz kolejny w swojej historii była świadkiem wiekopomnego wydarzenia. Niewątpliwie kieleccy fani często wspomnieniami będą wracać do momentu, jak Korona Kielce w końcówce doliczonego czasu gry z Legią zdobyła bramkę na wagę zwycięstwa i awansu do najlepszej ósemki turnieju. Który piłkarz Korony zasłużył po tej potyczce na największe brawa?
Żółto-czerwoni w przekonującym stylu wywalczyli awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. W środowym spotkaniu rozgrywanym na Suzuki Arenie byliśmy świadkami trzech goli, z czego dwa zdobyła Korona. Zachęcamy do obejrzenia skrótu ze starcia kieleckiego klubu z Legią.
Korona Kielce tym razem rozegrała świetny mecz, przeciwstawiła się Legii Warszawa i wywalczyła awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Wynik po dogrywce to 2:1 na rzecz żółto-czerwonych. – Dziś byliśmy do bólu mega konsekwentni i zorganizowani – stwierdza po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec miejscowych.
W trakcie takich meczów ręce same składają się do oklasków. Korona Kielce zagrała z Legią bezkompromisowo i to zaowocowało ćwierćfinałem Fortuna Pucharu Polski. Warszawski klub przegrał na Suzuki Arenie 1:2, a na rozstrzygającego gola trzeba było czekać do końcowych sekund dogrywki.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group