Mały sprzęt, duży kłopot. Problem z porzucanymi skuterami i hulajnogami w Kielcach
Coraz większą popularnością w Kielcach i całej Polsce cieszą się hulajnogi oraz skutery elektryczne. Niestety - co za tym idzie, stanowią też coraz większe utrudnienia dla użytkowników przestrzeni publicznej w mieście. Problemowi, który istnieje w zasadzie od samego początku funkcjonowania rozrywki w Kielcach, postanowił przyjrzeć się Marcin Chłodnicki.
Kielecki radny nagrał film, który umieścił w mediach społecznościowych, zwracając uwagę na nieprawidłowo zaparkowany pojazd. - Skutery i hulajnogi są porzucane, gdzie popadnie. Na przejścia dla pieszych, drogi dla rowerów, wjazdy do bram. Dziś natrafiłem po raz tysięczny na tak porzucony skuter. Zagradza chodnik, przejście dla pieszych, stwarza niebezpieczeństwo dla osób wyjeżdżających z garażu – opisuje Chłodnicki.
Jak informował w połowie marca, na łamach Radia Kielce, Paweł Maliszewski, współzałożyciel firmy blinkee.city, planowano wprowadzić działania, które pomogą w zapobieganiu niewłaściwemu parkowaniu. – W ciągu tygodnia lub dwóch pojawi się aplikacja funkcjonalność, gdzie użytkownik po zakończonej jeździe poprzez zrobienie zdjęcia będzie musiał udowodnić, że zaparkował poprawnie. Oprócz tego będą dodatkowe opłaty za niepoprawne parkowanie, użytkowanie niezgodnie z regulaminem czy przepisami ruchu drogowego - zapewniał.
Jak zauważa jednak kielecki radny, problem jednak nie znikł.
– Jeśli źle zaparkujemy samochód, to dostajemy za to mandat. A co dziej się z użytkownikiem, który zostawił pojazd, tak jak tutaj? Nic. Można zgłosić to do firmy blinkee, która jest operatorem w Kielcach. Jednak firma ma dużą bezwładność. Mogą zareagować za godzinę lub za dwa dni. Jest też możliwość zgłoszenia sprawy do straży miejskiej, która zgłasza problem do blinkee i efekt jest taki sam. Użytkownik pozostaje więc bezkarny, a w ten sposób skala problemu się nasila – zauważa Marcin Chłodnicki.
Deklaruje zarazem wzmożone działanie i zajęcie się tym tematem. – Zabieramy się za to! Jestem po pierwszych rozmowach między innymi z Komendą Straży Miejskiej w Kielcach. Myślę, że uporządkujemy ten problem – kwituje.
fot: Pixabay