Pogoń Korony za KSZO. Siedem bramek, ale puchar jedzie do Ostrowca Św.
Drużyna KSZO Ostrowiec Świętokrzyski obroniła trofeum Okręgowego Pucharu Polski. W finale rozgrywek, rozgrywanym w Ożarowie, ostrowczanie pokonali 4:3 Koronę II Kielce. Żółto-czerwoni gonili rywali, którzy prowadzili już 2:0, a potem 4:1, ale nie dali rady odwrócić losów meczu. W efekcie to bardziej doświadczni ostrowczanie wywalczyli awans do Pucharu Polski na szczeblu centralnym i otrzymają w ramach nagrody 46 tys. złotych. Korona musi zadowolić się 14 tys. złotych.
Po pierwszej połowie kielczanie przegrywali dwoma bramkami, ale mogli żałować, że wynik jest dla nich tak niekorzystny. Stworzyli sporo okazji, ale byli nieskuteczni. To jednak KSZO rozpoczęło spotkanie od mocnego uderznia. Już w 4. minucie wynik spotkania otworzył Tomasz Paluch, który z bliskiej odległości wykończył dośrodkowanie z lewej strony boiska.
Korona nie podłamała się szybko straconą bramką. Już minutę później uderzenie z pola karnego Zvonimira Petrovicia obronił Paweł Lipiec. Kilka minut później golkiper KSZO nie dał się zaskoczyć z rzutu wolnego przez Dawida Lisowskiego.
Drużyna prowadzona przez Sławomira Grzesika miała kilka niezłych sytuacji. Aktywni byli szczególnie Wiktor Długosz oraz Dawid Lisowski, ale górę brało doświadczenie rywali, którzy rządzili przede wszystkim w środku pola. W efekcie KSZO w 38. minucie podwyższyło wynik na 2:0. Po długim podaniu z głębi pola sam na sam z 16-letnim Adrianem Sandachem stanął Szymon Stanisławski i skierował piłkę do siatki.
Kielczanie mogli zdobyć bramkę kontaktową jeszcze przed przerwą. Jakub Rybus uruchomił w doliczonym czasie pierwszej połowy Wiktora Długosza, który trafił piłką w rękę obrońcy, ale sędzia nie zdecydował się podyktować karnego. KSZO wykorzystało swoje okazje i do przerwy prowadziło 2:0.
Druga połowa - tak jak pierwsza - rozpoczęła się od mocnego uderzenia ostrowiczan, którzy dążyli do zdobycia kolejnych bramek. Najpierw to kielczanie zmniejszyli straty za sprawą trafienia Lisowskiego, ale dwie minuty później błyskawicznie na to trafienie odpowiedział Szymon Stanisławski. Nowy napastnik KSZO wykorzystał nieporozumienie obrońców Korony II i pokonał Sandacha po stałym fragmencie gry.
W 74. minucie rywale kielczan okrasili mecz kolejną bramką. Na 4:1 zza pola karnego przymierzył Tomasz Persona. Po tym trafieniu wydawało się, że mecz jest już zamknięty, ale kielczanie walczyli do ostatnich minut. Najpierw na kwadrans przed końcem straty zmniejszył Dawid Lisowski, który po indywidualnej akcji wywalczył karnego, a potem zamienił go na bramkę strzałem w środek bramki, a w doliczonym czasie gry jeszcze jedno trafienie dołożył Jakub Górski. Kielczanom brakowało jednej bramki do remisu, ale i czasu. Doświadczeni piłkarze KSZO nie dali sobie wyrwać zwycięstwa z rąk. W nagrodę to oni w przyszłym sezonie zagrają w Pucharze Polski na szczeblu centralnym.
Korona II Kielce - KSZO Ostrowiec Św. 3:4 (0:2)
Bramki: D. Lisowski (58', 76' - karny), Górski (90')- Paluch (4'), Stanisławski (38', 60'), Persona (74')
Korona II: Sandach - Więckowski, Pierzchała, Sewerzyński, Bujak (70' Szałas) - Górski, P. Lisowski, D. Lisowski, Petrović, Długosz - Rybus (46' Gromulski)
KSZO: Lipiec - Majewski, Mężyk, Kaczmarek P., Persona, Kaczmarek M., Trochim, Mąka (70' Ziółkowski), Chrzanowski (82' Szydłowski), Paluch, Stanisławski
fot: Mateusz Kaleta
Wasze komentarze
Pozdrawiam :)
BEZ kasy i wzmocnień raczej będzie walka o utrzymanie sie w
I lidze.