Młodzi nie mogą uśpić swojej czujności. Muszą mieć pokorę, bo jeszcze nic nie osiągnęli
Kamil Kuzera w sobotę w meczu z Wisłą Kraków po raz pierwszy zasiadł w roli pierwszego trenera na ławce trenerskiej Korony Kielce. Zastąpił na niej pauzującego za czerwoną kartkę Macieja Bartoszka. - To przede wszystkim bardzo fajne, nowe doświadczenie. Siedząc z tyłu na ławce jestem bardziej naładowany emocjami, a stojąc przy linii głowa jest chłodniejsza. Człowiek myśli i kalkuluje, co można zrobić i jak pomóc zespołowi - przyznaje wychowanek kieleckiego klubu.
We wtorek kielecka Korona rozagra już przedostatnie spotkanie w tym sezonie rozgrywkowym. I niewykluczone, że w składzie będzie kilka zmian. Do "jedenastki" może wskoczyć powracający po urazie okulistycznym Piotr Pierzchała. - Piotr miał trochę problemów zdrowonych, ale z każdym treningiem dochodzi do formy. Jeśli wszystko będzie dobrze, to w tym tygodniu dostanie swoją szansę - mówi Kuzera.
W Płocku zabraknie za to Marcina Cebuli. On musi pauzować za czwartą w tym sezonie żółtą kartkę. - Na pewno Marcin nie zapisze tego meczu z Wisłą do udanych. O żółtą kartkę nie możemy mieć pretensji, bo przerwał kontratak przeciwnika. Wierzymy, że w ostatnim meczu sezonu z ŁKS-em jeszcze nam pomoże - przyznaje asystent trenera Macieja Bartoszka.
Kuzera dał w sobotę szansę na boisku młodzieży. Główną rolę odegrał Daniel Szelągowski, który zdobył bramkę, ale do składu Korony pukają też inni młodzi zawodnicy, którzy pokazują się z coraz lepszej strony. - Przede wszystkm nie mogą uśpić swojej czujności. Wchodząc na pewien poziom najtrudniej jest go potem utrzymać. W tych chłopcach musi być wielka pokora, bo jeszcze nic nie osiągnęli. Ważna jest stabilizacja formy, praca cały czas nad sobą i niezadawalanie się chwilą, tylko patrzenie cały czas do przodu - radzi im starszy wychowanek żółto-czerwonej szatni.
- Każdy z nich ma określone umiejętności. Pracują, rozwijają się nie rok, nie dwa, ale niektórzy po kilkanaście. W tym momencie ogromna tu rola sztabu i całego klubu, aby umiejętnie ich wprowadzić i nie rzucić na głęboką wodę. Spokój i praca, a będziemy mieli z nich pociechę - przyznaje "Kuzi".
Drugi trener Korony odnosi się też do niepewnej sytuacji kieleckiego klubu, który po jedenastu latach żegna się z piłkarską Ekstraklasą. - Każdy z nas chciałby, aby wszystko potoczyło się dla naszego ukochanego klubu jak najlepiej. W tej chwili zostawiamy to innym osobom i skupiamy się na swojej pracy - odpiera.
Kuzera, jak i cały sztab szkoleniowy Korony już teraz pracują nad kadrą zespołu na przyszły sezon. W tym celu obserwują potencjalnych nowych zawodników. - Stworzyliśmy sobie dużo wcześniej pewną listę i dwa plany na to, co może się wydarzyć. Dzisiaj wiemy, że musimy wdrożyć plan B. Mamy grupę zawodników, których obserwujemy i sondujemy. Niedługo będzie trzeba przejść do konkretów - kwituje.
Początek spotkania Wisła Płock - Korona Kielce we wtorek o godz. 20:30 w Płocku.
fot: Mateusz Kaleta
PARTNEREM RELACJI JEST CK MEDIA GROUP - AGENCJA SOCIAL MEDIA
Wasze komentarze